Minionej zimy na ławce trenerskiej Pioniera zasiadł Paweł Łoś, który zastąpił Zbigniewa Wydrę. Jak się okazało, był to bardzo dobry ruch ze strony działaczy. Pisarzowiczanie osiągnęli świetny wynik sportowy, ich gra doceniana była przez środowisko piłkarskie. Co także istotne, Pionier postawił na młodzież, dzięki czemu triumfował w systemie Pro Junior System w bielskiej A-klasie. – Uważam minioną rundę za udaną w naszym wykonaniu. Zespół zrobił duży progres w wielu aspektach, czego dowodem było 10 zwycięstw. Wiem, że ta drużyna nie pokazała jeszcze wszystkiego. Wynik w piłce seniorskiej jest bardzo ważny, ale zwróciliśmy uwagę na coś jeszcze. a mianowicie wprowadzenie młodych zawodników do pierwszego zespołu, czego efektem było zwycięstwo w Pro Junior System w naszej klasie rozgrywkowej, a także rozwijanie każdego zawodnika osobno. Nie ma znaczenia tutaj wiek, w końcu człowiek uczy się całe życie. Mimo dobrego wyniku stąpamy twardo po ziemi i chcemy dążyć do dalszego rozwoju całego klubu – mówi w rozmowie z naszym portalem trener drużyny z Pisarzowic.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Za nieco ponad 3 tygodnie Pionier rozpocznie zmagania ligowe w nowym sezonie, co połączone będzie ze świętem klubu. – 17-18 sierpnia obchodzimy 25-lecie jest to również inauguracja nowego sezonu, więc otwarcie zapowiada się ciekawie. Sądzę, że może to być dynamiczniejszy czas, czas rozwoju w wielu wymiarach. Pionier Pisarzowice zaskoczy pozytywnie w wielu aspektach, mądrze nad tym pracujemy – stwierdza Łoś.