Runda jesienna w wykonaniu Orła jest daleka od oczekiwań. Drużynie brakuje nieco szczęścia, popełnia także indywidualne błędy, które kosztują utratę punktów. Do rywalizacji z Czarnymi Gorzyce piłkarze Marcina Osmałka przystępowali po nieznacznej porażce z liderującym GKS-em II Tychy. W spotkaniu z walczącą o utrzymanie ekipą z Gorzyc, zawodnicy Orła chcieli potwierdzić swój potencjał. 

 

 

Już w pierwszych 3 kwadransach gospodarze pokazali, komu bardziej należy się komplet punktów. W 38. minucie wynik meczu otworzył Szymon Byrtek, wkrótce piłkę do siatki skierował Robert Mrózek. Po zmianie stron beskidzki IV-ligowiec dorzucił jeszcze 2 trafienia. Na listę strzelców wpisali się Sz. Byrtek oraz Marcin Pośpiech. Wygrana pozwoliła Orłowi wskoczyć na bezpieczne, 9. miejsce w tabeli. - Nie ustrzegliśmy się drobnych błędów, ale najważniejsze, że udało nam się wygrać. Byliśmy zespołem lepszym, wypracowaliśmy zdecydowanie więcej sytuacji - można było usłyszeć pod szatnią Łękawicy.