Wiek to tylko liczba – owe powiedzenie nie zawsze jest trafne. Ściślej ujmując, nie do każdego można je przypisać. W przypadku Piotra Jaroszka jest jednak inaczej. Mimo 43 lat "na karku" były już trener Rekordu otrzymał kilka propozycji, jako zawodnik, także z klubów IV-ligowych. W najbliższym czasie Jaroszek występować jednak będzie w rezerwach Rekordu, które wspomoże swoim doświadczeniem. – Nie chciałem popełnić błędu, jaki popełniłem kilka lat temu, gdy odszedłem z klubu z Cygańskiego Lasu. Nie zamierzam także rozmieniać się na drobne. Przystałem na propozycję prezesa Rekord, abym wsparł  doświadczeniem młody zespół "dwójki", który zbierał pozytywne recenzje za grę, lecz nie zawsze szło to w parze z wynikami. Ja sam czuję się bardzo dobrze, szczególnie fizycznie. Zdrowie również dopisuje, więc jest dobrze – mówi sam zainteresowany w rozmowie z naszym portalem. 

A co z kolei, jeśli chodzi o przyszłość trenerską Jaroszka? – Jestem otwarty na propozycje. W ostatnich tygodniach było kilka telefonów, m.in. z klubów z Ligi Okręgowej, ale to na zasadzie bardziej luźnych rozmów – zdradza były szkoleniowiec drużyny z Cygańskiego Lasu.