Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało dziś w Bełchatowie miejscowy GKS. Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec "Górali" nie krył zadowolenia ze zwycięstwa.

Ojrzynski Leszek Podbeskidzie

- To jest bardzo szczęśliwe zwycięstwo - rozpoczął Leszek Ojrzyński, trener Podbeskidzia swoje przemówienie na konferencji prasowej - To, że graliśmy dzisiaj w piłkę to trochę za dużo powiedziane. Mieliśmy plan aby to Malinowski i Śpiączka, którzy błyszczeli w okresie przygotowawczym wzięli dzisiaj na siebie ofensywę, ale przy szczęściu mięliśmy także dużo pecha - dodaje. Chodzi oczywiście o wydarzenia z pierwszej i drugiej połowy. W premierowej części spotkania Piotr Malinowski upadając na murawę... złamał nos i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Robert Demjan, który jednak niczym specjalnym nie błysnął. Natomiast w końcówce spotkanie Bartosz Śpiączka w obrębie dwóch minut zobaczył dwie żółte kartki, musząc tym samym przedwcześnie udać się pod prysznic.  - Zwycięzców się jednak nie sądzi i cieszymy się z niego, bo spotkanie do łatwych nie należało. Trzeba dziękować niebiosom, bo mieliśmy wiele szczęścia. - zakończył Ojrzyński, którego podopieczni wygrali 2:0 z Bełchatowem po trafieniach Macieja Iwańskiego.