Mecz zacięty, wynik jednostronny
Jedno z najbardziej efektownych zwycięstw w miniony weekend odnieśli piłkarze z Pielgrzymowic, którzy 4:1 „odprawili” Beskid Brenna. Wygrana gospodarzom bynajmniej łatwo nie przyszła. – Wynik nie jest potwierdzeniem przebiegu spotkania. Mecz był wyrównany. To Beskid nawet częściej prowadził grę, my strzelaliśmy gole – komentuje szkoleniowiec Strażaka Grzegorz Lada. Do przerwy prowadzenie Strażakowi dał strzał Mateusza Stuchlika, rezultat w 57. minucie podwyższył Damian Adamczewski, gdy przyjezdni odpowiedzieli, w odstępie kilku minut gospodarze ponownie i ostatecznie „odjechali” trafieniami Grzegorza Horubały i Wojciecha Podeszwy.

Pretendenci nie zawiedli. Kto mistrzem?
Sportkontakt nie bez problemów, ale finalnie wysoko pokonał Orła Zabłocie. W derbach z Błyskawicą poradzili sobie natomiast po wyrównanym boju liderujący a-klasowym rozgrywkom futboliści LKS-u Kończyce Małe. – Obie drużyny pretendują do awansu i nie ma zaskoczenia w tym, że swoje mecze zgodnie wygrały. W Goleszowie postawił się Orzeł, ale gospodarze dowiedli swojej piłkarskiej jakości. Z kolei lider jest „na fali” i w takiej sytuacji nawet derby nie są straszne. Najważniejsze kwestie to aktualna forma i odpowiednie podejście do meczu – wyjaśnia nasz rozmówca.

Przed ostatnią kolejką podopieczni trenera Piotra Szwajlika dystansują goleszowian zaledwie o „oczko”. Remis więc w bezpośrednim starciu wystarczy piłkarzom LKS-u do sięgnięcia po awans do „okręgówki”. – W Goleszowie od początku odważnie mówiono o chęci walki o mistrzostwo. W Kończycach Małych ligę też chcą wygrać, choć o grze w wyższej lidze już tak odważnie się nie mówi – zaznacza Lada. – Ciężko powiedzieć, jaki będzie miał ten mecz scenariusz. Postawiłbym na remis – dopowiada szkoleniowiec ekipy z Pielgrzymowic.

Sensacja ze Strumienia
Przedostatnie miejsce w A-klasie i realna na ten moment degradacja z ligi Wisły Strumień to zdaniem trenera Grzegorza Lady największa sensacja rozgrywek obecnego sezonu. – Myślałem, że Wisła w końcu się przebudzi, ale to nie nastąpiło. Piłkarsko nie brakuje tam fajnych zawodników, ale najwyraźniej chemia w zespole nie była taka, aby osiągać korzystne wyniki. Słyszałem, że w Strumieniu myśli się o poważnych wzmocnieniach na przyszły sezon, ale różnie może być, gdy drużyna spadnie do B-klasy – podsumowuje Lada.

Wyniki 25. kolejki:
Sportkontakt Goleszów – Orzeł Zabłocie 6:3 (1:2)
Morcinek Kaczyce – Beskid II Skoczów 0:1 (0:0)
Błyskawica Kończyce Wielkie – LKS Kończyce Małe 2:3 (2:3)
Strażak Dębowiec – Wisła Strumień 2:0 (0:0)
Zryw Bąków – Olza Pogwizdów 1:4 (1:2)
Strażak Pielgrzymowice – Beskid Brenna 4:1 (1:0)
LKS '96 Ochaby – Piast 1909 Cieszyn 0:3 (walkower)