Nowym asystent Leszka Ojrzyńskiego został Adrian Olecki. Przed wylotem „Górali” na zgrupowanie do Turcji rozmawialiśmy z trenerem wywodzącym się z BBTS-u Podbeskidzie. adrian olecki SportoweBeskidy.pl: Jaka będzie twoja rola w sztabie trenerski „Górali”? Adrian Olecki: Rozmawiałem na ten temat z trenerem Ojrzyńskim. Moje obowiązki będą typowe dla asystenta. Analizy spotkań naszej drużyny oraz przeciwników, statystyki, konspekty treningowe, prowadzenie rozgrzewek, tym będę się zajmował. Na szczegółowy podział ról pomiędzy mną a trenerem Opalińskim przyjdzie pora zaraz po przylocie do Turcji.

SportoweBeskidy.pl: Pracowałeś do tej pory głównie z młodzieżą. Poradzisz sobie w kontaktach z ekstraklasowymi zawodnikami? A.O.: Zaliczyłem kilka epizodów związanych z pracą z seniorami, więc nie obawiam się nowego wyzwania. Bodajże w 2008 roku, będąc zawodnikiem rezerw naszego klubu, byłem nieformalnym, grającym asystentem ówczesnego pierwszego trenera. Prowadziłem wiele jednostek treningowych. W październiku 2013 roku zastępowałem przez dwa tygodnie Andrzeja Wyrobę w zespole rezerw. Myślę, że nie będę miał problemów z prowadzeniem zajęć. Ponadto zaliczyłem kilka staży w seniorskich drużynach w Anglii i w Niemczech. W pierwszym zespole są sami profesjonaliści. Wierze, że w pełni ufają trenerowi Ojrzyńskiemu w doborze współpracowników.

SportoweBeskidy.pl: Sztab szkoleniowy Podbeskidzia śmiało można określić jako jeden z najmłodszych w całej Ekstraklasie. A.O.: Tak to prawda. Cieszę się z tego bardzo. Obaj z trenerem Stachowiczem wywodzimy się z jednej z najlepszych szkółek na Śląsku. Fajnie, że klub stawia na trenerów wywodzących się z BBTS-u Podbeskidzie. Na pewno nie zabraknie nam energii i chęci do pracy. Myślę, że trener Ojrzyński brał to pod uwagę zapraszając mnie do współpracy. Korzystając z okazji chciałbym podziękować prezesom Jerzemu Wolasowi i Jarosławowi Rozmusowi oraz całemu zarządowi BBTS-u za "zielone światło".

SportoweBeskidy.pl: Dziękuję za rozmowę. A.O.: Dziękuję.