
Optymistyczny prognostyk
Do startu rozgrywek II ligi został tydzień, a bielskie Podbeskidzie w piątek 21 lutego ma zaplanowane dwa mecze kontrolne. W pierwszym z nich zmierzył się z Hutnikiem Kraków.
Początek spotkania w wykonaniu Podbeskidzia - idealny. W 12. minucie na prowadzenie Górali wyprowadził Mateusz Kizyma, który "chytrym" uderzeniem ze stojącej piłki zaskoczył golkipera Hutnika. Na ripostę ekipy z Krakowa długo czekać nie trzeba było.
W 29. minucie Mateusz Sowiński precyzyjnie przymierzył w obrębie pola karnego Podbeskidzia. Wcześniej bielszczanie mieli idealną okazję, aby podwyższyć stan prowadzenia, lecz Bartosza Florka zatrzymała poprzeczką. Tuż przed końcem pierwszej części drużyna Podbeskidzia zdołała jednak jeszcze raz "ukąsić" rywala. Marcin Urynowicz bardzo silnym uderzeniem nie dał szans golkiperowi rywali na skuteczną interwencję.
Po zmianie stron Górale dyktowali przebieg spotkania, jednak nie forsowali przesadnie tempa w ofensywie, bo i nie musieli tego robić. O losach meczu przesądziła bramka Michała Bednarskiego z 56. minuty po akcji Mateja Mrsicia. W tej części meczu również obramowanie bramki zatrzymało Podbeskidzie - dwójkowa akcja Florka z Lucjanem Klisiewiczem zakończyła się na słupku.