Jak dotąd bielszczanie nie zaznali smaku porażki w sparingowych potyczkach. A mierzyli się z wymagającymi rywalami, jak np.: GKS Katowice, GKS Jastrzębie czy Hutnik Kraków. - Patrząc na wyniki na pewno możemy być zadowoleni. Osiągane rezultaty są pochodną naszej gry, która wygląda obiecująco. Cały czas staramy się rozwijać nasz model gry, zarówno w fazie bronienia, jak i atakowania. Mecze kontrolne z wymagającymi przeciwnikami pokazują nam elementy, które nie funkcjonują na zadowalającym nas poziomie, nad którymi musimy cały czas pracować. Cieszy to, że widoczne są tzw. automatyzmy i to, że nowi zawodnicy szybko zrozumieli, jak chcemy grać - przyznał w rozmowie ze stroną klubową trener Rekordu, Dariusz Mrózek. 

 

 

Już 4 marca "rekordziści" zagrają pierwszy ligowy mecz w rundzie wiosennej. Nie dziwi więc fakt, iż jest to widoczne w mikrocyklu treningowym. - Zmniejszamy liczbę treningów w tygodniu. Objętość poszczególnych jednostek jest podobna, ale zmienia się charakter pracy i czas przerw. Staramy się wszystko robić szybko i dynamicznie, więcej czasu poświęcamy na taktykę zespołową. Robimy wszystko tak, aby być optymalnie przygotowanymi na pierwszy mecz - dodaje Mrózek. 

 

W nadchodzącą sobotę, o godzinie 13:00 piłkarze Rekordu zagrają kolejny mecz kontrolny. Ich rywalem będą III-ligowe rezerwy Cracovii.