Przed startem sezonu przedstawiciele Soły nieśmiało celowali w pierwszą piątką ligowej tabeli. W połowie pierwszej rundy oświęcimianie wyrastają jednak na jednego z głównych faworytów do awansu.

bks stal - soła oświęcim

W weekend kibice byli świadkami dziesiątej kolejki trzecioligowych zmagań w grupie małopolsko – świętokrzyskiej, w której Solarze wciąż pozostają niepokonani. Podopieczni Sebastiana Stemplewskiego zaliczyli dwa remisy i osiem zwycięstw. Ostatnie odnieśli w Małogoszczu, pokonując miejscową Wierną 3:1. Gospodarze nawiązywali wyrównaną walkę jedynie przez pierwszą połowę. Pod jej koniec, już w doliczonym czasie gry, do siatki trafił Adrian Stanek, podcinając skrzydła Wiernej tuż przed gwizdkiem.

Kolejne dwa ciosy goście zadali po przerwie, na przestrzeni zaledwie dwóch minut. Najpierw w 65. minucie uderzając piłkę między nogami obrońcy z Małogoszcza, gola zdobył Mateusz Gleń. Dwie minuty później uderzeniem w krótki róg trzecią bramkę zdobył Bartłomiej Jasiński. Po tym trafieniu gospodarze pogodzili się z porażką, choć udało im się jeszcze uratować honor w ostatniej minucie meczu po celnym uderzeniu Sławomira Jedynaka. Solarze zdobyli kolejny komplet punktów i z sześcioma punktami przewagi nad drugimi Granatem Skarżysko – Kamienna i Łysicą Bodzentyn utrzymują pozycje lidera.

Wierna Małogoszcz – Soła Oświęcim 1:3 (0:1) 0:1 Stanek (45') 0:2 Gleń (65') 0:3 Jasiński (67') 1:3 Jedynak (90')

Soła Oświęcim: K. Talaga – J. Jamróz (64' Domański), Wadas, Skrzypek, Ząbek (82' G. Talaga) – Stanek, Dynarek (76' Stemplewski), Cygnar, Gleń – Jasiński, Knapik (60' Janeczko) Trener: Sebastian Stemplewski