Środowa popołudniowa aura z pewnością nie wpłynęła negatywnie na obraz spotkania, a można rzec, że przeciwnie. Premierowa odsłona gry była dość otwarta. Obie ekipy miały swoje sytuacje strzeleckie, choć z gry więcej mieli gospodarze. W 25. minucie dobrą sytuację mieli jednak piłkarze Cukrownika. Błażej Bawoł po akcji z lewej strony boiska sprytnie dostrzegł Dariusza Zygmę, lecz ten posłał piłkę obok siatki. Dankowiczanie winni wyjść na prowadzenie w końcówce pierwszej połowy, lecz Ryszardowi Borutce zabrakło wyrachowania pod bramką przeciwnika.

Z wysokiego "C" drugą połowę zaczął Pasjonat, który chwilę po zmianie stron otworzył rezultat spotkania. Marcin Filapek po oskrzydlającej akcji dograł do Jakuba Ogiegły, a ten strzałem po długim rogu nie dał szans Romanowi Nalepie. Mecz jeszcze bardziej zyskał na atrakcyjności. Przyjezdni nie zamierzali wracać do Chybia z pustymi rękoma. W 60. minucie na placu gry zameldował się Rafał Szczygielski, który odmienił losy tego spotkania. Wpierw doprowadził on do remisu dobijając uderzenie Damiana Wojtonia. Wydawało się, że mecz zakończy się ostatecznie podziałem punktów, lecz doświadczony napastnik po raz kolejny znalazł się w doskonałej sytuacji i ją wykorzystał dając Cukrownikowi zwycięstwo.