Póki było to możliwe bardzo intensywnie przebiegały przygotowania zimowe w Ochabach, nadzorowane pod trenerskim okiem Macieja Rozmusa. – Gdy przejąłem zespół w trakcie rundy jesiennej ciężko było w krótkim czasie o wprowadzenie pewnych rzeczy. Teraz pewne założenia szkoleniowe mogliśmy jako drużyna realizować. Pracowaliśmy moim zdaniem na tyle dobrze, że możemy w przyszłość spoglądać ze sporym optymizmem – komentuje szkoleniowiec LKS-u '96, który do tej pory wywalczył w sezonie 2020/2021 ledwie 5 punktów.
 



Outsider stawki grupy 2 skoczowskiej A-klasy nie zamierza po powrocie do ligowych zmagań pozostać w dotychczasowej roli przysłowiowego chłopca do bicia. – Jesteśmy gotowi na to, aby z innymi drużynami z grupy spadkowej zmierzyć się. Staramy się nie myśleć o tym, jaki będzie efekt końcowy naszych wysiłków, bo w kontekście nowego sezonu sporo jest na ten moment niewiadomych. Jeśli natomiast wygramy wszystkie najbliższe mecze, to bez wątpienia utrzymamy się w A-klasie. Wierzę, że tak właśnie będzie – podkreśla z optymizmem Rozmus.

Dodać należy, iż zima w Ochabach przebiegła nad wyraz spokojnie w aspekcie transferowym. Również kadrowe status quo ma stanowić czynnik sprzyjający poprawie wyników piłkarzy LKS-u '96. Zawodnicy na czas przymusowo wolny od zajęć otrzymali indywidualne rozpiski treningowe. Jak przekonuje szkoleniowiec a-klasowicza, właściwe ich spożytkowanie zagwarantuje wysoką dyspozycję, gdy tylko rozgrywki na tym szczeblu uzyskają „zielone światło”.