Z obozu Górali

– Można śmiało stwierdzić, iż bielszczanie w miniony weekend zagrali najlepszy mecz po przerwie spowodowaną pandemią. Górale w dobrym stylu pokonali jednego z kandydatów do awansu, Radomiaka Radom 4:2. – Pracowaliśmy ciężko na to zwycięstwo i nam się to zwyczajnie udało. Po strzeleniu pierwszej bramki nie chcieliśmy się zatrzymać i dalej dążyć do przodu, atakować i strzelić kolejne. Mimo tego, że Radomiak chwilowo chciał przejąć inicjatywę my cały czas realizowaliśmy swoje założenia i wychodziło nam to dobrze – powiedział po spotkaniu Kacper Gach.

– Do podstawowego składu, w meczu z Radomiakiem, wrócił kontuzjowany ostatnio Jakub Bieroński. – Jeśli chodzi o mój uraz odniesiony jakiś czas temu to nie ma już po nim śladu. Jak mówią mi starsi koledzy z szatni – jestem gotowy do gry od urodzenia i nie inaczej jest teraz. Ręka wyzdrowiała już do końca i jestem przygotowany do gry o awans. Zostały nam cztery spotkania, ale nie patrzymy teraz na tabelę. Nam wystarczą wygrane i możemy wymagać tylko od siebie. Mamy dobrą pozycję wyjściową i walczymy do końca – mówi młody pomocnik. 

– Wobec remisu Stali Mielec z Odrą Opole bielszczanie wrócili na fotel lidera Fortuna I Ligi. 

– Imponująca jest passa Podbeskidzia. Podopieczni Krzysztofa Bredego nie przegrali ligowego spotkania od ... 30 listopada 2019 roku. 

O rywalu

– W ostatnich dniach nastąpiła zmiana na ławce trenerskiej GKS-u. Nowym trenerem jastrzębian został Paweł Ściebura. Dotychczas 35-letni szkoleniowiec z powodzeniem pracował w drugoligowej Skrze Częstochowa.

– GKS znacznie obniżył loty tuż po wznowieniu rozgrywek w czerwcu. Zaczęło się od niefortunnej porażki z Wartą Poznań - Zieloni strzelili na 2:1 w 93. minucie. Jastrzębianie odgryźli się w Opolu, wygrywając z Odrą 2:1, ale był to ostatni pozytywny aspekt w grze GKS-u. Od tamtego czasu piłkarze z Jastrzębia kolejno: przegrali z Sandecją Nowy Sącz (1:2), zremisowali bezbramkowo z Chrobrym Głogów, a potem przegrywali kolejno z Zagłębiem Sosnowiec (1:3), Chojniczanką (1:3), Stalą Mielec (0:2) i Wigrami Suwałki (0:2). 

– GKS Jastrzębie to jedyna drużyna, która znalazła w tym sezonie patent na pokonanie Górali w Bielsku-Białej.

– O zwycięstwo na terenie rywala nie będzie jednak łatwo. Po pierwsze, GKS Jastrzębie rozpaczliwie potrzebuje punktów po tym, jak drużyna znalazła się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Nowy trener miał zaledwie 2 dni na przygotowanie drużyny do meczu - ale można się spodziewać, że piłkarze z Jastrzębia zrobią wszystko, aby Podbeskidzie nie wywiozło z ich terenu pełnej puli.

Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Polaček – Jaroch, Osyra, Komor, Gach – Danielak, Bieroński, Rzuchowski, T. Nowak,, Sierpina, Roginić

GKS Jastrzębie - Podbeskidzie Bielsko-Biała, 11.07.2020 r. (sobota), g. 12:40