Pałac zdobyty
W roli faworyta udał się do Bydgoszczy BKS Aluprof. Bielszczanki po raz trzeci w sezonie grały na wyjeździe, po raz pierwszy wygrały. Gospodynie rozpoczęły mecz od skutecznego ataku Eweliny Krzywickiej, jak się później okazało, był to jedynym moment, w którym były w pierwszym secie na prowadzeniu. Przyjezdne przy niezłym przyjęciu mogły wyprowadzać kolejne skuteczne akcje, co przekładało się na efekt punktowy. Na obu przerwach technicznych posiadały bezpieczną przewagę (8:4, 16:12), której nie roztrwoniły.
W pierwszej fazie drugiej partii podopieczne Emanuele Sbano popełniły trzy błędy, Pałac dzięki temu prowadził 4:2. Szybko BKS odzyskał kontrolę nad meczem. M.in. po serii skutecznych ataków Małgorzaty Lis odskoczył od rywalek na dystansu 10 „oczek” (18:8). Losy seta wydawały się przesądzone, ale zespół z Bydgoszczy poderwał się do walki. Punktowała Natalia Krawulska, punktowała Małgorzata Śmieszek i przewaga bielszczanek stopniała do minimalnych rozmiarów – 21:20. Włoski szkoleniowiec zareagował, poprosił o czas. Po krótkiej rozmowie zawodniczki BKS-u wróciły na parkiet i wygrały do 22.
Fatalnie w trzecią odsłonę meczu weszły gospodynie, rozpoczęły od wyniku 1:8. Poniesionych na wstępie strat nie zdołały odrobić. Goniły rywalki, ale cały czas był o cztery-sześć punktów za nimi. Robiła co mogła Krawulska, w pojedynkę nie była jednak w stanie odwrócić losów pojedynku. Po drugiej stronie siatki napotkała na opór ze strony dobrze dysponowanych Heleny Horki, Yael Castiglione i Lis, które poprowadziły dzisiaj BKS Aluprof do wygranej.
Pałac Bydgoszcz – BKS Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (20:25, 22:25, 18:25)BKS Aluprof: Horka, Lis, Bamber-Laskowska, Moskwa, Mucha, Castiglione, Wojtowicz (libero) oraz Łyszkiewicz, Strózik, Pasznik, Trojan Trener: Sbano