W grupie pościgowej w odniesieniu do czołówki ligi okręgowej „przezimowali” piłkarze z Dankowic. Wiosna dla zespołu Pasjonata zapowiada się zatem całkiem spokojnie.

Pasjonat Dankowice - BKS Stal PP 2013 (1) Walka o awans do wyższej klasy rozgrywkowej raczej dankowiczanom nie będzie w tym sezonie pisana. Smak gry w IV lidze w Dankowicach doskonale znają i choć personalnie zespół prezentuje się naprawdę ciekawie, to jednak trudno wskazywać na aspiracje rywalizacji o tytuł mistrzowski Bielskiej Ligi Okręgowej. Do lidera podopieczni Artura Bierońskiego tracą 12 „oczek”, a to dystans znaczący. Raczej zatem futboliści Pasjonata skupią się, by spokojnie zrealizować cel nadrzędny. Za taki przed sezonem 2013/2014 wskazywano utrzymanie...

Zimą w Dankowicach było nad wyraz spokojnie. Kadrowe zmiany, do jakich doszło określić można jako śladowe. Z Wilamowiczanki do ekipy Pasjonata przeniósł się Wojciech Buczek, jednocześnie zachowany został trzon drużyny z minionej jesieni. W sparingach problemem Pasjonata była defensywa. Dość wspomnieć, że tylko w jednym test-meczu dankowicki zespół zagrał „na zero z tyłu”. W aż czterech stracił trzy lub więcej bramek. Jeśli w tym aspekcie nastąpi poprawa, to po solidnej jesieni, pracowitej i bezstresowej zimie, dankowiczan czeka wiosna na miarę oczekiwań.

Szkoleniowiec Pasjonata podsumowuje dla nas to, co wydarzyło się w tym roku, zarazem wybiegając w przyszłość.

Ocena okresu przygotowawczego... - Wiadomo, że w tym okresie aura była dla wszystkich sprzyjająca i nie ma się do czego doczepić w tym względzie. Trenowaliśmy trzy razy w tygodniu, czwartą jednostkę stanowił każdorazowo sparing. Do dyspozycji mieliśmy halę w Pisarzowicach, orlik w Bestwinie i oczywiście własne obiekty – boiska, małą siłownię, korzystaliśmy też w początkowym okresie z podświetlonych kortów w Dankowicach. Co do bazy żadnych zastrzeżeń więc nie mam. Najbardziej cieszy, że na tym poziomie mieliśmy frekwencję na poziomie 80 procent, co naprawdę jest godne odnotowania. Chłopcy się starali, trenowali i to powinno dać efekty. Poszczególne mikrocykle wieńczyły mecze sparingowe, w których wypadaliśmy różnie. Kilka razy udało się natomiast zagrać na nawierzchni naturalnej, z czego byliśmy bardzo zadowoleni.

Kto awansuje? Kto „czarnym koniem”? - Ciężko jednoznacznie wskazać faworyta. Każdy zespół z czołówki poczynił zimą pewne wzmocnienia. Sądzę, że o awans powalczą drużyny z Radziechów i Żywca, ale włączyć może się też Beskid Skoczów. „Czarny koń”? Więcej będziemy wiedzieli po dwóch, trzech spotkaniach rundy wiosennej. Jeden spadkowicz jest znany, ale pozostałe zespoły z dolnej części tabeli na pewno będą zaciekle walczyć. Liga i boisko wszystko zweryfikują już niebawem.

Sparingi: - Wisła Ustronianka 2:4 - Orzeł Wieprz 1:1 - Czarni-Góral Żywiec 2:3 - KS Bestwinka 3:0 - LKS Lędziny 3:5 - Podbeskidzie Bielsko-Biała (U-17) 4:3

Okiem ekspertaPiotr Tymiński (były szkoleniowiec beskidzkich zespołów): Pasjonat jesienią kibiców trochę zawiódł. Wydawało się, że ta drużyna powalczy o miejsce w ścisłej czołówce, może nawet o awans. Ale słabsza seria w poprzedniej rundzie te plany zniweczyła. Cel na wiosnę to lokata w najlepszej piątce stawki. Na więcej raczej Pasjonata nie stać.