Cukrownik Chybie i Beskid Skoczów to kluby, w których Kamil Sornat miał dotąd okazję pracować jako szkoleniowiec drużyn seniorskich po zakończeniu piłkarskiej kariery. Z pierwszym z przywołanych klubów 37-latek rozstał się latem minionego roku. Kolejny przystanek na trenerskiej drodze Sornata to właśnie Cieszyn.
 



Nad Olzą angaż nowego trenera stał się konieczny, bo tuż przed świętami społecznością Piasta wstrząsnęła informacji o śmierci Miroslava Copjaka... - Szukaliśmy trenera z ambicjami, który na spokojnie będzie budował drużynę pod kątem jej przyszłych występów w IV lidze, bo taki cel sobie zakładamy - mówi Ireneusz Jeleń, prezes Piasta. Jak dodaje, temat zatrudnienia Sornata był już w Cieszynie "na tapecie", gdy drużyna uzyskała awans do "okręgówki". - Rozmawialiśmy latem, ale wówczas Kamil ze względów osobistych odmówił - przyznaje sternik klubu z Cieszyna.

Beniaminek w obecnym sezonie jest jedną z rewelacji ligi. Na półmetku rywalizacji plasuje się na 5. miejscu w tabeli, choć przez długi czas w rundzie jesiennej zajmował lokatę na "pudle".