
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Pierwsza trenerska roszada
Wraz z konfrontacją w Chybiu z minionej soboty dobiegła końca trenerska misja Grzegorza Wisełki w zespole LKS-u Goleszów.
Goleszowianie w obecnym sezonie nie radzą sobie zbyt dobrze. I to określenie możliwie delikatne, gdy spojrzymy na fakt, że LKS zamyka tabelę grupy 1 „okręgówki” skoczowsko-żywieckiej. Na inaugurację podopieczni Grzegorza Wisełki zremisowali w Pogórzu, ale kolejne mecze kończyły się ich porażkami. Czarę goryczy przelała przegrana 1:4 w Chybiu. Po tym spotkaniu, za obopólnym porozumieniem, drogi szkoleniowca i włodarzy klubu z Goleszowa rozeszły się.
Wisełka przejął zespół końcem 2018 roku, następnie wiosną wywalczył z nim awans na szczebel ligi okręgowej. Poprzednie rozgrywki nie były dla beniaminka udane, wszak na półmetku zmagań zamykał ligową tabelę ze sporą stratą do miejsca gwarantującego utrzymanie. To ziściło się jednak, gdy rywalizacja nie została kontynuowana i żadnej z drużyn nie dotknęło widmo degradacji.
W Goleszowie trwają obecnie rozmowy z potencjalnymi kandydatami do zastąpienia dotychczasowego trenera. Drużyna proces szkoleniowy realizuje pod nadzorem Dawida Nikla, Daniela Sikory i Dawida Janoszka w roli grających trenerów. Tak też outsider przystąpi do sobotniej potyczki domowej z Beskidem Skoczów.
Wisełka przejął zespół końcem 2018 roku, następnie wiosną wywalczył z nim awans na szczebel ligi okręgowej. Poprzednie rozgrywki nie były dla beniaminka udane, wszak na półmetku zmagań zamykał ligową tabelę ze sporą stratą do miejsca gwarantującego utrzymanie. To ziściło się jednak, gdy rywalizacja nie została kontynuowana i żadnej z drużyn nie dotknęło widmo degradacji.
W Goleszowie trwają obecnie rozmowy z potencjalnymi kandydatami do zastąpienia dotychczasowego trenera. Drużyna proces szkoleniowy realizuje pod nadzorem Dawida Nikla, Daniela Sikory i Dawida Janoszka w roli grających trenerów. Tak też outsider przystąpi do sobotniej potyczki domowej z Beskidem Skoczów.