Jak podkreśla prezes bielskiego klubu Mirosław Krysta, holenderski szkoleniowiec sprawdził się w tej roli w trakcie minionego sezonu. Pod jego wodzą siatkarze BBTS-u wygrywali momentami seryjnie, finiszując na 2. miejscu w I-ligowej tabeli. – Jesteśmy z pracy trenera bardzo zadowoleni, dlatego zależało nam na kontynuowaniu współpracy w kolejnym sezonie – stwierdził oficjalnie sternik klubu z Bielska-Białej.

Co istotne, Harry Brokking na ławce trenerskiej pozostanie bez względu na szczebel rozgrywkowy, w którym ostatecznie grać będzie BBTS. Klub złożył akces do Plus Ligi, ale musi liczyć na niepowodzenie w tym zakresie Stali Nysa, bądź wycofanie się z rywalizacji któregoś z dotychczasowych uczestników siatkarskiej elity.

Pod Dębowcem zapadły także pierwsze decyzje kadrowe. Pomimo obowiązującej umowy z klubem rozstał się na własną prośbę atakujący Mateusz Frąc. Większość zawodników ma ważne kontrakty, co zwiastuje niewielkie zmiany w składzie obecnego I-ligowca. – Skład drużyny jest stabilny, są możliwe niewielkie uzupełnienia, ale musimy jeszcze trochę poczekać na decyzję, w której lidze zagramy – dodaje Krysta.