"Metal nas nie zaskoczył"
Zimą sporo wydarzyło się w bolidzie Beskidu Gilowice. Łukasz Barcik wpierw zrezygnował, lecz po chwili wrócił na ławkę trenerską. Z drużyny odeszło jednak kilku zawodników, a w ich miejsce sprowadzono tych, którzy od piłki mieli dłuższy lub krótszy odpoczynek. Toteż mecz z Metalem Węgierska Górka był sporą niewiadomą. - Mecz był wyrównany, choć nie ukrywam, że nieco się go obawiałem. Metal nas nie zaskoczył. Wiem, że ten zespół też ma swoje problemy kadrowe. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy ten mecz zremisować, a nawet wygrać - komentuje Barcik, którego podopieczni przegrali 0:1. 
 
Bory dają sygnał do ataku 
Oprócz Podhalanki Milówka i Skałki Żabnica głównym faworytem do awansu do bielskiej "okręgówki" wydają się Bory Pietrzykowice. Zawodnicy prowadzeni przez Sebastiana Gruszfelda w sobotę pokonali 3:0 Skrzyczne Lipowa - Bory mają mocny i równy skład. Zimą dołączyło do nich 2-3 wartościowych zawodników, którzy zapewnią im dodatkową jakość - podkreśla nasz rozmówca. - Dla mnie Bory to główny faworyt do tytułu mistrzowskiego - dodaje.
 
Skałka zatrzymana 
Jednym z ciekawszych pojedynków 14. kolejki A-klasy było spotkanie w Leśnej, gdzie spotkało się dwóch spadkowiczów. Po zaciętym meczu obie drużyny podzieliły się punktami. - 1 kolejka to zawsze taka nie wiadomo, szanse są 50 na 50. LKS Leśna dobrze przepracowała zimę i będzie wiosną walczyć - podsumował trener Beskidu. 

Wyniki 14. kolejki: 
Bory Pietrzykowice – Skrzyczne Lipowa 3:0 (0:0)
LKS Sopotnia – Podhalanka Milówka 1:3 (1:3)
Metal Węgierska Górka – Beskid Gilowice 1:0 (1:0)
LKS Zarzecze – Muńcuł Ujsoły 1:2 (1:2)
Soła Żywiec – Koszarawa Babia Góra 1:1 (1:0)
GKS II Radziechowy-Wieprz – LKS Juszczyna 3:0, zdekompletowana drużyna gości opuściła boisko w 25. minucie meczu
LKS Leśna – Skałka Żabnica 1:1 (0:0)