Po raz pierwszy w tym roku piłkarze LKS-u Bestwina zagrali na boisku z naturalną nawierzchnią. „Nowe” warunki przysporzyły im trochę problemów, rywal – Soła Łęki – również. lks_bestwinaZagraliśmy po raz pierwszy na trawie i to jest duży plus tego sparingu. Nasza gra wyglądała średnio. W poprzednich sparingach prezentowaliśmy się lepiej. Musimy się przestawić. Na sztucznej nawierzchni gra się inaczej. Każde przyjęci i zagranie piłki wymaga na trawie większego skupienia. Boisko jak na luty było w niezłym stanie – ocenia przegrany 0:2 test-mecz z Sołą Łęki Sławomir Szymala.

Pierwsza połowa sparingu przebiegała pod dyktando LKS-u Bestwina, w drugiej przeważali piłkarze Soły. To oni wykazali się w tym meczu większą skutecznością, dzięki temu wygrali 2:0. Podopieczni trenera Szymali zmarnowali kilka niezłych sytuacji, raz ostemplowali poprzeczkę. Co ciekawe, dostępu do bramki reprezentanta bielskiej „okręgówki” bronił Szymala... Kacper. Syn szkoleniowca wspomógł gościnnie zespół, który do pojedynku przystąpił bez swojego golkipera... jeden był wówczas w pracy, drugi choruje.

W sobotę dojdzie do potyczki derbowej. W Czechowicach-Dziedzicach, na sztucznej nawierzchni spotkają się zespoły z Bestwiny i Bestwinki. W grę wchodzi rozwiązanie alternatywne – rywalizacja na boisku trawiastym. Trwają poszukiwania takowego.

LKS Bestwina – Soła Łęki 0:2 (0:1)

LKS Bestwina: K.Szymala – Lisewski, testowany zawodnik, Móll, testowany zawodnik, Adamczyk, M.Droździk, Maciążka, Nowak, Skęczek, Sawicki oraz Pokusa Trener: S.Szymala