O dwóch ligowych porażkach z kandydatami do medali, bielski BBTS rywalizował w Olsztynie z tamtejszym Indykpolem. Podopieczni Piotra Gruszki wygrali pierwsze w sezonie sety, zdobyli pierwszy punkt. BBTS Bielsko

Pierwszy set zwiastował wyrównany pojedynek. Bielszczanie słabo radzili sobie co prawda w przyjęciu, ale nawiązali walkę. Na pierwszą przerwę techniczną zespoły udały się przy prowadzeniu gospodarzy – 8:3, na drugą również – 16:13. BBTS dogonił rywala, doprowadził do remisu 18:18. Olsztynianie w końcówce byli skuteczniejsi, do zwycięstwa poprowadził kolegów Frantisek Ogurcak. Słowacki przyjmujący zdobył punkt numer 24, skończył także piłkę setową.

Wyrównany przebieg miała druga partia, goście odskoczyli od rywala w okolicach drugiej przerwy technicznej – 14:18. Dzięki dobrej zagrywce kilkupunktową przewagę dowieźli do końca. W trzecim secie wyniku na styku BBTS nie potrafił utrzymać, od samego początku gonił przeciwnika – 3:1, 7:4, 12:9. Strat nie potrafił zniwelować, podopieczni Krzysztofa Stelmacha wygrali do 18.

W czwartej odsłonie bielszczanie przedłużyli nadzieje na premierowe zwycięstwo. Tym razem udało im się odrobić straty poniesione po pierwszej, wynikającej z regulaminu pauzie. Z rezultatów 10:6, 16:11 wyszli na remis 20:20. As serwisowy Bartosza Bućki dał piłkę meczową, skuteczny serwis Sergija Kapelusa zwycięstwo. Siatakrze BBTS-u podejmowali ryzyko przy zagrywkach, zanotowali w całym meczu 13 asów, Indykpol 3.

Piąty set po myśli zespołu z Bielska-Białej nie ułożył się, do zmiany stron doszło przy wyniku 8:5. Piotr Gruszka swoich siatkarzy zmobilizował, chwilę później był bowiem remis 12:12. Kluczowe dla losów pojedynku okazały się dwa błędy w ataku Wojciecha Ferensa. Olsztynianie cieszyli się z wygranego meczu, bielszczanie z pierwszego punktu.

Indykpol AZS Olsztyn – BBTS Bielsko-Biała 3:2 (25:22, 22:25, 25:18, 24:26, 15:13)

BBTS: Gonzalez, Ferens, Neroj, Polański, Sobala, Kapelus, Czauderna (libero) oraz Bućko, Błoński, Pilarz, Kwasowski Trener: Gruszka