BBTS Bielsko-Biała ligowej premiery nie może zaliczyć do udanych. Po 0:3 z Jastrzębskim Węglem zbliża się kolejna niełatwa potyczka, z Asseco Resovią. Dopiero 19 października bielszczanie zagrają u siebie. W międzyczasie – 15 października – o punkty powalczą w Olsztynie. Grzegorz Pilarz zapowiada walkę o punkty z każdym rywalem. Pilarz_Grzegorz_2 Siatkarze BBTS-u na inaugurację sezonu przegrali 0:3 z Jastrzębskim Węglem. – Ten mecz był w naszym wykonaniu po prostu słaby. Bardzo duża ilość błędów własnych sprawiła, że grało się bardzo trudno. Oczywiście, trzeba wziąć pod uwagę klasę przeciwnika, który stał po drugiej stronie siatki. Przed nami sporo pracy na treningach, aby z meczu na mecz nasza gra wyglądała coraz lepiej, aby na boisku było widać walkę, a w naszych oczach ogień! Tego nam zabrakło i nad tym będziemy pracować cały sezon – mówi Grzegorz Pilarz. – Atmosfera była, jest i będzie dobra. Mamy zespół, który pracuje i wspiera się cały czas. Tworzymy fajny kolektyw młodych ludzi, którzy postawili przed sobą konkretny cel i będą do niego dążyć za wszelką cenę – dodaje.

Poprzeczka w 2. kolejce PlusLigi ponownie będzie zawieszona bardzo wysoko. Podopieczni Piotra Gruszki o punkty powalczą bowiem w Rzeszowie. – W hali na Podpromiu gra się bardzo ciężko, ale jestem przekonany, że jeśli będziemy walczyć, możemy sprawić sobie oraz naszym kibicom małą niespodziankę. Prosto z Rzeszowa jedziemy do Olsztyna. W Uranii, tak jak w Rzeszowie, będziemy walczyć o punkty. Nie dzielimy zespołów na mocniejsze i słabsze. Każdy mecz traktujemy jak nowe rozdanie, wierząc, że każdy może przynieść ciekawe rozstrzygnięcie. Jedziemy po punkty i wierzę, że je przywieziemy – zapowiada rozgrywający BBTS-u.

Pierwszy mecz w hali pod Dębowcem bielski zespół rozegra 19 października. Zmierzy się z AZS-em Politechniką Warszawa. – Ten mecz będzie szczególny, bo będzie pierwszym zagranym przed naszą publicznością. Staniemy na głowie, aby było to interesujące spotkanie i aby punkty zostały w Bielsku – deklaruje wychowanek bielskiego BBTS-u.