11. miejsce w IV-ligowej stawce ostatecznie przypadło drużynie z Ustronia, której sytuacja po rundzie jesiennej nie była łatwa. Na wiosnę jednak piłkarze Kuźni wspięli się na szczyt swoich umiejętności, czego owocem było upragnione utrzymanie. Ustronianie przede wszystkim byli chwaleni za konsekwentną grę w defensywie oraz dyscyplinę taktyczną. - Dużo pracy włożyliśmy, aby udało się zrealizować nasz cel. Na słowa pochwały zasługuje cały sztab szkoleniowy i każdy zawodnik. Widać było w nas chęć rozwoju i z meczu na mecz coraz lepiej to wszystko funkcjonowało. 

 

Nie byłoby jednak tego utrzymania, gdyby nie wygrane w meczach, gdzie byliśmy skazywani na porażkę. Takim przykładem jest choćby mecz z MRKS-em. Bardzo dobra była również końcówka w naszym wykonaniu. Na 4 mecze, 3 zakończyły się naszą wygraną, a 1 zremisowaliśmy. Szkoda jedynie, że nie udało się zakończyć zmagań na 10. miejscu - mówi w rozmowie z naszym portalem Daniel Kubaczka, trener Kuźni, który objął zespół zimą. 

 

Jak dowiedział się nasz portal, wyróżniający się piłkarze Kuźni otrzymali propozycje udziałów w testach w klubach z wyższej ligi. M.in. Kamil Turoń był sprawdzany przez Stal Stalową Wolę. A jak wyglądają plany transferowe Kuźni "in plus"? - Priorytetem jest dla nas wzmocnienie środka pomocy i obrony oraz znalezienie napastnika. Toczone są już rozmowy, ale za wcześnie na szczegóły - zdradza Kubaczka.