- Skałka dopóki nie straciła pierwszego gola, to była bardzo groźna. To właśnie rywal miał jako pierwszy "setkę" w tym spotkaniu - mówił w rozmowie z naszym portalem po końcowym gwizdku Krzysztof Wierzbicki, trener Spójni Zebrzydowice.

 

Zespół gospodarzy zainkasował dzisiaj komplet punktów po bardzo dobrym meczu. Wynik spotkania otworzył w 21. minucie Grzegorz Kopiec, który Dominika Szczotkę pokonał z okolic 16. metra. Tuż przed przerwą wynik podwyższył Piotr Pastuszak po zamieszaniu w polu karnym. Po zmianie stron Spójnia dobiła przeciwnika, wygrywając ostatecznie 6:1.

 

 

Honorowego gola dla Skałki zdobył w 78. minucie Adrian Szwarc, który wykorzystał sytuację sam na sam z Radosławem Kaliszem. - To kolejny mecz, w którym popełniamy gigantyczne błędy w obronie. Niestety, ale grając tak nieodpowiedzialnie w tyłach traci się właśnie tyle bramek - ocenił krótko Łukasz Błasiak, trener drużyny z Żabnicy.