
Po spadku przebudowa
Soła Kobiernice po tym, jak z PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej spadła z hukiem, musi już myśleć o nowym sezonie. Sezonie w którym to przyjdzie jej grać na poziomie A-klasy.
Niemalże na pewno w nowym sezonie na ławce trenerskiej Soły wtórnie ujrzymy Włodzimierza Kowalczyka, który z pracy rezygnować nie zamierza, a i zarząd nie kwapi się by coś w tej materii zmieniać. - Z działaczami jestem w stałym kontakcie. Rozmawiamy bardzo często, ale na temat przebudowy drużyny. Mój temat nie został poruszony, więc zostaje w Kobiernicach - oznajmił w rozmowie z naszym portalem sam zainteresowany, który po zakończeniu sezonu dokonał remanentu swojego zespołu.
- Na chwilę obecną zostało 12. zawodników, którzy są zdeklarowani, że chcą grać u nas w przyszłym sezonie. Pozostali albo się wahają, albo zrezygnowali z grania w piłkę - mówi szkoleniowiec mając na uwadze takich doświadczonych zawodników, jak Rafał Szlagor, czy Jacek Kurzydło, którzy planują nieco "dychnąć" od piłki. - Powoli rozglądamy się już za wzmocnieniami. Chcemy jednak w głównej mierze bazować na zawodnikach z Kobiernic. W tym sezonie nasza młodzież pokazała się z dobrej strony, więc warto na nią stawiać. W tym kierunku właśnie chcemy iść - zadeklarował Kowalczyk.