
Pod kontrolą
W zaległym meczu Beskid Skoczów zmierzył się na wyjeździe ze Skałką Żabnica.
Bardzo odważnie spotkanie rozpoczęli skoczowianie, którzy już w 6. minucie stanęli przed szansą na zdobycie bramki, jednak Adrian Borkała z bliskiej odległości chybił. Beskid dopiął swego chwilę później za sprawą trafienia Kamila Kotrysa, który głową pokonał bramkarza gospodarzy po dograniu Damiana Szczęsnego. Popularny "Szczeniak" w 22. minucie sam wpisał się na listę strzelców po ładnej indywidualnej akcji. Tuż przed końcem pierwszej połowy przed szansą na gola stanął Jakub Krucek, lecz bardzo dobrze zachował się w tej sytuacji bramkarz Skałki.
O ile drużyna z Żabnicy miała jeszcze nadzieje na odwrócenie losów mecz, tak chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy bramkę na 3:0 zdobył Szczęsny po dograniu Borkały. Mimo znikomych szans na zdobycie zaliczki punktowej piłkarze Skałki ambitnie walczyli, czego owocem były dwa trafienia w tej części meczu. Finalnie jednak skoczowianie dołożyli kolejne dwa gole i ostatecznie mecz zakończył się wygraną Beskidu 5:2.