Dariusz Nowak po kilkuletniej pracy w Podhalance w tym tygodniu podał się do dymisji. Jak potwierdza sam zainteresowany, z tą informacją nosił się już od kilku dni, lecz czekał, aż włodarze klubu znajdą jego następcę. Tym ostatecznie został Seweryn Barabasz, dotychczasowy szkoleniowiec zespołów juniorskich w Podhalance. - Niektóre rzeczy zniesmaczyły mnie do pozostania w tym klubie. Walkower to tylko jeden z czynników. Nie wyglądamy na boisku najlepiej, nasza gra pozostawia wiele do życzenia. W Podhalance spędziłem fajny okres, dziękuję zawodnikom za współpracę. Nie ukrywam, że spory wpływ na moją decyzję miały również sprawy rodzinny - tłumaczy nam Nowak.

Piłkarze z Milówki, zaliczani do grona głównych faworytów do awansu, po czterech kolejkach zmagań w żywieckiej A-klasie zajmują 9. miejsce w tabeli z 5 "oczkami" na koncie.