
Piłka nożna - A-klasa
Podium mimo „pyskówki” i osłabienia
Liderujące stawce skoczowskiej A-klasy rezerwy Beskidu umocniły swoją pozycję wobec własnego zwycięstwa oraz pauzy Tempa Puńców. Na trzecim „placu” usadowił się zespół z Kończyc Małych, nieprzypadkowo więc ze szkoleniowcem tej ekipy odnosimy się niemal w całości do wydarzeń 10. kolejki.
Skok na podium
Bodaj najciekawiej w programie 10. kolejki zapowiadała się konfrontacja Olzy Pogwizdów z LKS-em Kończyce Małe. Przed starciem pewnym było, iż jego zwycięzca znajdzie się po weekendzie na -klasowym „pudle”. Stąd spory ciężar gatunkowy meczu. – Ze względu na tabelę rzeczywiście spotkania można było z niecierpliwością oczekiwać, ale na boisku wyraźnie przeciwnika zdominowaliśmy. Zaskoczony byłem, że Olza wypadła słabiej niż w poprzednich meczach, my z kolei podtrzymaliśmy dobry poziom prezentowany w obecnych rozgrywkach – uważa szkoleniowiec gości Piotr Szwajlik, rozpoczynając odniesienie do niedzielnej potyczki.
Nawet w „10”
Do pauzy przyjezdni fetowali jedną bramkę, gdy w 8. minucie Ireneusz Brachaczek przymierzył z dystansu. W kilku kolejnych szansach ekipie z Kończyc Małych brakowało spokoju w finalizacji. Druga część miała ciekawszy przebieg. W 50. minucie obrońca gości Piotr Gołka wdał się w „pyskówkę” z arbitrem, wieńcząc przedwcześnie występ. – Chwilę wcześniej sędzia nie podyktował rzutu karnego dla nas, ale to nie tłumaczy słów użytych w kierunku arbitra – zaznacza nasz rozmówca. Na przebieg zdarzeń boiskowych owa sytuacja nie wywarła istotnego wpływu...
Olza nie była w stanie dobrać się do grającej w 10-osobowym składzie drużyny LKS-u. A ta wyprowadziła decydujące ciosy. W 73. minucie Kamil Machej trafił z „wapna”, zaś 10 minut później Rafał Górczyński dobił dośrodkowanie ze stałego fragmentu „wyplute” przez golkipera miejscowych. – Mieliśmy mecz pod całkowitą kontrolą – stwierdza Szwajlik.
Kluby w tarapatach, poziom niższy
W Skoczowie kolejne punkty zapisał na swoim koncie zespół „dwójki” Beskidu. Lider nie zmęczył się wcale. W 7-minutowym fragmencie zaaplikował Morcinkowi 3 gole, po czym zdekompletowani goście murawę opuścili. – Sytuacja nie jest dobra. Nie chcemy, aby taki mecz się powtórzył... – mówi nam zmartwiony prezes klubu z Kaczyc Jarosław Kędzior, z którym szerszy materiał opublikujemy niebawem.
Kiepskie nastroje także w Brennej, wszak Beskid również do spotkania z gośćmi z Ochab przystąpił w personalnym niedoborze. Efekt? Łatwe i przyjemne 7:0 dla będących w świetnej formie przyjezdnych.
Problemów żadnych nie ma w Kończycach Małych. – Jasne, że zdarzają się różne sytuacje, ale mamy ten plus, iż możemy posiłkować się juniorami, a wszyscy chłopcy są tutejsi. Martwi, że w innych klubach jest nieciekawie, bo to przekłada się na poziom ligi. Nie ukrywajmy, iż ten jest znacznie niższy w porównaniu do poprzedniego sezonu. My systematyczną pracą idziemy do przodu i zobaczy, gdzie znajdziemy się na finiszu rozgrywek – podsumowuje trener Piotr Szwajlik.
Wyniki 10. kolejki:
Strażak Dębowiec – Zryw Bąków 3:3 (2:1)
Wisła Strumień – LKS Goleszów 2:2 (1:2)
Beskid Brenna – LKS '96 Ochaby 0:7 (0:4)
LKS Pogórze – Błyskawica Kończyce Wielkie 3:2 (0:1)
Olza Pogwizdów – LKS Kończyce Małe 0:3 (0:1)
Beskid II Skoczów – Morcinek Kaczyce 3:0 (3:0), goście zeszli z boiska po 7. minutach
Strażak Pielgrzymowice – Tempo Puńców (przełożony na 6.11.2016 r.)
Bodaj najciekawiej w programie 10. kolejki zapowiadała się konfrontacja Olzy Pogwizdów z LKS-em Kończyce Małe. Przed starciem pewnym było, iż jego zwycięzca znajdzie się po weekendzie na -klasowym „pudle”. Stąd spory ciężar gatunkowy meczu. – Ze względu na tabelę rzeczywiście spotkania można było z niecierpliwością oczekiwać, ale na boisku wyraźnie przeciwnika zdominowaliśmy. Zaskoczony byłem, że Olza wypadła słabiej niż w poprzednich meczach, my z kolei podtrzymaliśmy dobry poziom prezentowany w obecnych rozgrywkach – uważa szkoleniowiec gości Piotr Szwajlik, rozpoczynając odniesienie do niedzielnej potyczki.
Nawet w „10”
Do pauzy przyjezdni fetowali jedną bramkę, gdy w 8. minucie Ireneusz Brachaczek przymierzył z dystansu. W kilku kolejnych szansach ekipie z Kończyc Małych brakowało spokoju w finalizacji. Druga część miała ciekawszy przebieg. W 50. minucie obrońca gości Piotr Gołka wdał się w „pyskówkę” z arbitrem, wieńcząc przedwcześnie występ. – Chwilę wcześniej sędzia nie podyktował rzutu karnego dla nas, ale to nie tłumaczy słów użytych w kierunku arbitra – zaznacza nasz rozmówca. Na przebieg zdarzeń boiskowych owa sytuacja nie wywarła istotnego wpływu...
Olza nie była w stanie dobrać się do grającej w 10-osobowym składzie drużyny LKS-u. A ta wyprowadziła decydujące ciosy. W 73. minucie Kamil Machej trafił z „wapna”, zaś 10 minut później Rafał Górczyński dobił dośrodkowanie ze stałego fragmentu „wyplute” przez golkipera miejscowych. – Mieliśmy mecz pod całkowitą kontrolą – stwierdza Szwajlik.
Kluby w tarapatach, poziom niższy
W Skoczowie kolejne punkty zapisał na swoim koncie zespół „dwójki” Beskidu. Lider nie zmęczył się wcale. W 7-minutowym fragmencie zaaplikował Morcinkowi 3 gole, po czym zdekompletowani goście murawę opuścili. – Sytuacja nie jest dobra. Nie chcemy, aby taki mecz się powtórzył... – mówi nam zmartwiony prezes klubu z Kaczyc Jarosław Kędzior, z którym szerszy materiał opublikujemy niebawem.
Kiepskie nastroje także w Brennej, wszak Beskid również do spotkania z gośćmi z Ochab przystąpił w personalnym niedoborze. Efekt? Łatwe i przyjemne 7:0 dla będących w świetnej formie przyjezdnych.
Problemów żadnych nie ma w Kończycach Małych. – Jasne, że zdarzają się różne sytuacje, ale mamy ten plus, iż możemy posiłkować się juniorami, a wszyscy chłopcy są tutejsi. Martwi, że w innych klubach jest nieciekawie, bo to przekłada się na poziom ligi. Nie ukrywajmy, iż ten jest znacznie niższy w porównaniu do poprzedniego sezonu. My systematyczną pracą idziemy do przodu i zobaczy, gdzie znajdziemy się na finiszu rozgrywek – podsumowuje trener Piotr Szwajlik.
Wyniki 10. kolejki:
Strażak Dębowiec – Zryw Bąków 3:3 (2:1)
Wisła Strumień – LKS Goleszów 2:2 (1:2)
Beskid Brenna – LKS '96 Ochaby 0:7 (0:4)
LKS Pogórze – Błyskawica Kończyce Wielkie 3:2 (0:1)
Olza Pogwizdów – LKS Kończyce Małe 0:3 (0:1)
Beskid II Skoczów – Morcinek Kaczyce 3:0 (3:0), goście zeszli z boiska po 7. minutach
Strażak Pielgrzymowice – Tempo Puńców (przełożony na 6.11.2016 r.)