Sobotnim sparingpartnerem piłkarzy LKS-u '99 był zespół, za którego wyniki jako szkoleniowiec odpowiada... zawodnik ekipy z Pruchnej Robert Żbikowski. Z tego też powodu doświadczony snajper w meczu nie wystąpił, co nie przeszkodziło jego kolegom z boiska w wykazaniu wyższości nad rywalem z katowickiej „okręgówki”. Przed przerwą o bramkowe łupy postarali się Daniel Mencner i Paweł Pańta, choć gra drużyny z Pruchnej daleka była od oczekiwanej. – Zagraliśmy po dłuższej przerwie i na początku to rywal przeważał. Ale im dłużej toczyła się gra, tym lepiej to wyglądało – ocenia trener Marcin Bednarek.

Remisowo obie drużyny wypadły po zmianie stron. LKS '99 rezultat podwyższył golem samobójczym jednego z piłkarza z Krzyżanowic, zaś honorowe trafienie było następstwem rzutu karnego. Podopieczni trenera Bednarka byli podczas testowej premiery osłabieni również brakiem Przemysława Błażejowskiego, przebywającego jeszcze na urlopie, oraz Michała Chrysteczki.