Pierwszy rywal sparingowy bielskiego Podbeskidzia - FC Icon New Jersey ma w swoim składzie kilku Polaków. W tym osobę najważniejszą, szkoleniowca Grzegorza Bajek.

Urodzony w Polsce były piłkarz m.in. Stali Stalowa Wola, kilkanaście lat temu wyemigrował do Stanów Zjednoczonych i tam szkoli piłkarzy w akademickim zespole. O tym, przyjeździe zespołu do Polski, a także poziomie gry rozmawialiśmy ze szkoleniowcem ekipy z New Jersey.

sportowebeskidy.pl: - Od ilu lat pracuje Pan z zespołem Icon New Jersey?

GB: - W New Jersey pracuje już od trzech lat, ale to nie jest moja pierwsza drużyna w Stanach. Wcześniej, szkoliłem także inne zespoły, w tym drużyny szczebla drugoligowego. I już wtedy często graliśmy mecze kontrolne z polskimi zespołami, tyle tylko, że w USA. M.in. Stal Mielec, Odra Wodzisław, Wisła Kraków czy Korona Kielce.

sportowebeskidy.pl: - A jak trafiliście do Polski?

GB: - Był pomysł, żeby Podbeskidzie przyjechało do nas, ale toczyła się walka o utrzymanie zespołu w Ekstraklasie i ciężko było nakreślić bielszczanom konkretne plany. A prezes Wojciech Borecki zaprosił nas do Bielska-Białej i przyjęliśmy propozycję. Chociaż było nieco problemów, bo chociaż sezon już za nami, to gramy jeszcze w turnieju ogólnokrajowym National Open Cup, gdzie jesteśmy w półfinale, a to naprawdę spore wydarzenie.

sportowebeskidy.pl: - Jak oceni Pan poziom gry w Stanach Zjednoczonych?

GB: - Już w szkołach najlepsi są wyławiani i otrzymują specjalne stypendium. I jeśli ktoś takie otrzymał, to znaczy że jest naprawdę dobrze zapowiadającym się zawodnikiem. Młodzi piłkarze rozgrywają dużo spotkań, a później w drafcie mają szanse dostać się do najlepszych zespołów w Stanach. I mamy w swoich szeregach piłkarzy, którzy byli blisko angażu w MLS.

sportowebeskidy.pl: - Jaki jest więc cel waszej wizyty w Polsce?

GB: - Przyjechało z nami wielu zawodników, którzy chcą się promować, prezentować swoje umiejętności. Gramy kilka gier kontrolnych jeszcze m.in. z ROW-em Rybnik, Cracovią czy Polonią Bytom. Kto wie, może któryś z moich graczy zakotwiczy w Polsce na dłużej.

sportowebeskidy.pl: - Gdybyśmy mieli porównać polską ligę, do tej za oceanem. W której lidze umiejscowiłby Pan swój zespół?

GB: - Myślę, że spokojnie poradzilibyśmy sobie w obecnej II lidze. Nie bylibyśmy może w czołówce, ale to ekipa, która byłaby solidnym średniakiem.

sportowebeskidy.pl: - Dziękuję za rozmowę.

GB: - Dziękuję.