Dobry mecz. Otwarty z jednej, jak i z drugiej strony – stwierdził po ostatnim gwizdku trener puńcowian, Wojciech Gumola. Przez pierwszy kwadrans zapowiadało się ciekawe, i co najważniejsze, wyrównane widowisko. Konfrontacja toczyła się na zasadzie "cios za ciosem" – do czasu. W drugiej części premierowej odsłony gry Tempo cechowało się skutecznością, owocem czego były 3 strzelone bramki. Wynik meczu otworzył Arkadiusz Szlajss, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu pod bramką przeciwnika, a do przerwy wynik ustalił Alan Pastuszak. Napastnik Tempa sprytnym "lobem" pokonał golkipera rywali. 

Po przerwie puńcowianie poszli za ciosem. Gola na 4:0 w pięknym stylu zdobył Mateusz Wigezzi, kończąc prostopadłe podanie od Szymona Chmiela strzałem w tzw. same "widły". Kilka chwil później Tempo prowadziło już pięcioma bramkami. To wprowadziło w ich szeregi momenty dekoncentracji, które zostały wykorzystane przez Czarnych. Na listę strzelców po stronie podopiecznych Krzysztofa Dybczyńskiego wpisywali się: Roman Kral i Dariusz Kołodziej. Ostatni akcent strzelecki w tym starciu należał jednak do przedstawiciela Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej.