„Dwójka” Czarnych Sosnowiec do Żywca zawitała w składzie bardzo solidnym, co też okazało się kluczowe dla losów finałowej potyczki. – Wygrał zespół lepszy. Uwidoczniło się to zwłaszcza w drugiej połowie meczu. My nie mieliśmy możliwości roszad w składzie, a rywalki zachowały sporo sił – wyjaśnia Tadeusz Bednarz, kierownik żywieckiej drużyny.

Do pauzy sosnowiczanki prowadziły nieznacznie po bramce z 22. minuty gry i niewiele wskazywało, że osiągną w tym meczu aż taką przewagę. Zwłaszcza, że podopieczne Agnieszki Spandel dążyły zaciekle do strzelenia gola, a próby Katarzyny Wnuk i Magdaleny Chrzanowskiej mogły przynieść efekt. W 54. minucie gospodynie wyrównały. Strzałem z rzutu wolnego do remisu doprowadziła Magdalena Szczotka. Nie minęło jednak dużo czasu, zanim rezerwy Czarnych w 58. minucie powtórnie znalazły się w lepszej sytuacji za sprawą trafienia Klaudii Tobiczyk. Finalnie przyjezdne triumfowały 4:1 po golach w 65. i 83. minucie autorstwa Darii Długokęckiej i sięgnęły po trofeum na wojewódzkim szczeblu.

Fakt, że III-ligowiec okazał się lepszy od IV-ligowca trudno uznać za zaskakujący. A nawiązując do personaliów należy zaznaczyć, że istotne po stronie Mitechu były absencje liderki defensywy Bożeny Kurowskiej oraz zapewniającej jakość w środku pola Aleksandry Sadurskiej. Wśród rywalek sporo pewności dawały doświadczone obrończyni Julia Wycisk i pomocniczka Paulina Zawiślak. Swoje między słupkami robiła z kolei Martyna Małysa. Wszystkie to zawodniczki "kręcące się" wokół ekstraligowego zespołu z Sosnowca.

TS Mitech Żywiec – Czarni II Sosnowiec 1:4 (0:1)
Gol: Szczotka (54', z rzutu wolnego)

TS Mitech: Hudecka – Waligóra, Słowik, Szczotka, Lach, Chrzanowska, Wnuk, Talik, Ponikwia, Wiśniewska, Sopiak
Trener: Spandel