
Poważny ubytek, planowane wzmocnienia
– Frekwencja na treningach wreszcie dopisuje – mówi nam Krzysztof Bąk, szkoleniowiec Górala, dla którego największym powodem do zmartwień jest odejście filaru linii defensywnej.
Niespełna 27-letni Sebastian Białas, który podporą defensywy Górala był od początku sezonu 2012/2013 nie będzie kontynuował występów w żywieckich barwach. Zawodnik zdecydował się na wyjazd w celach zawodowych do Anglii. – To poważna strata, bo był podporą obrony i jednym z najsolidniejszych zawodników w naszym zespole. Ale nie ma ludzi niezastąpionych – potwierdza szkoleniowiec Krzysztof Bąk. A warto zaznaczyć, że jesienią Białas był nie tylko filarem obrony, ale i dawał jakość w ofensywie, strzelając w „okręgówce” 5 bramek.
Choć poważne, to w zasadzie jedyne zmartwienie trenera Górala. Po kontuzjach do pełni sił i intensywnych treningów powrócili Marcin Osmałek, Tomasz Gala, Grzegorz Szymoński i Jan Duraj. Wszyscy w komplecie wystąpili we wczorajszym sparingu żywczan. Testowano zarazem przydatność czterech zawodników, którzy mieliby wzmocnić zimą ekipę z Żywca. – Wszyscy trenują na pełnych obrotach i wygląda to dobrze. Cieszy mnie postawa chłopaków na tym etapie – mówi nam trener żywczan.
Wraz z podopiecznymi spotyka się na zajęciach na orliku i w hali w Żywcu. – Frekwencja na treningach wreszcie dopisuje. Za każdym razem jest nas około 18 – cieszy się Krzysztof Bąk, porównując obecną sytuację personalną choćby do stanu z okresu letniego.