Nietypowo, bo w środku tygodnia o pierwsze punkty w nowym sezonie kobiecej Ekstraligi powalczą zawodniczki Mitechu. Rywalki na wstępie rywalizacji w elicie są wymagające.

mitech2

Punktualnie o godzinie 17:00, w środę 28 sierpnia, rozpocznie się potyczka żywieckich piłkarek w Raciborzu. Zatem inauguracja dla Mitechu nastąpi w konfrontacji z aktualnymi mistrzyniami Polski, zarazem najbardziej utytułowanym zespołem kobiecym krajowego futbolu. Żywczanki na straty wcale jednak spisane nie są. – Z pewnością czeka nas trudny mecz, ale mocnych jest w lidze kilka drużyn. Jeśli chce się zaistnieć na tym poziomie, to z takimi rywalkami też trzeba zdobywać punkty. Z drugiej strony to już nie do końca ten sam zespół, co w poprzednich latach. Jesienią, pomimo porażki, potrafiłyśmy walczyć równorzędnie z Unią – mówi z optymizmem Beata Kuta, trenerka piłkarek Mitechu. – Nastroje są bojowe i będziemy walczyć. Wiele zależy od nastawienia mentalnego, bo na pewno mamy potencjał, by osiągnąć wynik korzystny – dodaje Kuta.

Co ważne, zdolne do gry są wszystkie zawodniczki obecnej kadry Mitechu, w tym również Słowaczka Dominika Sykorova, w minionym sezonie zawodniczka... raciborskiej Unii. Ostatni tydzień przygotowań do ligowej inauguracji upłynął pod znakiem solidnej pracy, przede wszystkim uwzględniającej dobranie najlepszej taktyki na środowe spotkanie. Ta, wedle wszelkich przewidywań, zakładać będzie uważną grę defensywną i szukanie szans w kontrach. Jeśli uda się ograniczyć ofensywny potencjał gospodyń środowego starcia, to premierowe „oczka” mogą trafić na konto drużyny z Żywca. Częściowo możemy również szybko uzyskać odpowiedź na pytanie czy po 5. miejscu w minionym sezonie Mitech stać na kolejny progres w ekstraligowej stawce.