
Prezes na wagę wygranej
Wisła Strumień w świąteczny wtorek "utarła nosa" faworyzowanym Borom Pietrzykowice.
To był ciekawy mecz dla oka kibica. Od pierwszego gwizdka arbitra zawodnicy ze Strumienia zagrali bardzo odważnie w ofensywie, co na przestrzeni całego meczu wyszło na plus podopiecznym Szymona Stawowego. Już w 11. minucie goście byli bliscy objęcia prowadzenia, jedna piłka po strzale Jakuba Puzonia jedynie "ostemplowała" poprzeczkę. Co się odwlecze, to nie uciecze... Chwilę później wynik meczu otworzył Marcin Urbańczyk, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Puzoniu, który zanotował bardzo dobry występ w meczu z Borami.
Drużyna z Pietrzykowic szczególnie po przerwie ruszyła do odrabiania strat. W 75. minucie Marcin Gustyński doprowadził do remisu, dając nadzieje Borom na przeciągnięcie szali wygranej na swoją korzyść. Te jednak zostały rozwiane przez strumienian, którzy zwyciężyli z wyżej notowanym rywalem. W 80. minucie wynik meczu ustalił Bartosz Wojtków. Prezes Wisły popisał się ładną, indywidualną akcją, którą spuentował efektownym lobem.