Nie jest tajemnicą, że po spadku z Bielskiej Ligi Okręgowej wszyscy wróżyli Skałce Żabnica rychły powrót. A-klasa to nie jest
odpowiednia liga dla klubu z takim zapleczem finansowym oraz zawodnikami. Dość wspomnieć, że tworzona przez Dominika Natanka i Dariusza Chowańca linia ataku godna jest pozazdroszczenia nawet w “okręgówce”. - Na pewno myślimy o awansie i tym kierunkiem chcemy iść - powiedział nam Zbigniew Skórzak, szkoleniowiec Skałki, który odniósł się także do potencjalnych wzmocnień zespołu. - Kluczowe będzie przede wszystkim poszerzenie kadry, bo jesienią było nas po prostu za mało. To największy problem, z jakim się borykaliśmy, gdy przychodziły kartki czy kontuzje. Uzupełnień potrzebujemy na każdej pozycji, włącznie z bramkarzem, aby podnieść poziom rywalizacji - dodał trener.

Druga siła żywieckiej A-klasy w rundzie jesiennej obecnie na swoim koncie 33 punkty. Do liderującej Podhalanki Milówka Metal-Skałka Żabnica traci jedno oczko. Drużyna trenera Skórzaka do treningów wróci w połowie stycznia.