- Próba generalna, bo tak trzeba nazwać to spotkanie ze względu, iż za tydzień zawodnicy dostają wolne, wypadła pozytywnie. Jedyny mankament, do którego mogę się przyczepić to skuteczność - mówi nam trener ekipy z Cieszyna, Kamil Sornat. 

 

Nie ma co ukrywać, różnica klas była widoczna w tym sparingu. Cieszynianie szybko potwierdzili swą wyższość nad rywalem, bo jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa wynik spotkania otworzył Tomasz Szyper. Niespełna 20. minut później trafienie fetował Ireneusz Jeleń i na przerwę przedstawiciel Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej schodził z dwubramkowym prowadzeniem. 

 

Po zmianie stron I. Jeleń dołożył kolejne dwa trafienia, kompletując tym samym hat-tricka. Zespół z Pruchnej pokusił się o gola honorowego w 76. minucie, jednak miał on jedynie wpływ na redukcję rozmiarów porażki. Wygrana Piasta mogła być bardziej okazała niż 4:1. Trzykrotnie w sytuacji sam na sam znalazł się Szyper, dwie dogodne okazje zmarnował natomiast Patryk Skakuj. - To były akcje, po których powinny paść bramki, Mamy więc dwa tygodnie, aby przejść na naturalną nawierzchnię i podszlifować ten aspekt - dodaje Sornat.