Problem ten sam
Czarni-Góral przed tygodniem zaledwie zremisowali z outsiderem rozgrywek - Podlesianką Katowice. W meczu z Bojszowami żywczanie planowali zgarnąć pełną pulę, ale ponownie zabrakło im koncentracji.
Spotkanie od pierwszych minut "nie powalało" na kolana kibiców. Wartych odnotowania sytuacji w pierwszej połowie było jak na lekarstwa. Niemniej jednak trzy gole mogły paść. Wpierw Grzegorz Szymoński w świetnej okazji trafił... w bramkarza. Kilka minut później niewiele pomylił się Artur Michulec. Ale i przyjezdni byli bliscy szczęścia. Znakomicie w bramce spisał się jednak Tomasz Łysoń, który w sytuacji stu procentowej dla rywali wykazał się sporym kunsztem bramkarskim. Po zmianie stron działo się także niewiele. Meczu nie ożywiła nawet bramka dla Górala. W 60. minucie Radosław Michalski dośrodkował w pole karne, tam techniką użytkową popisał się Maciej Łącki. 18-latek wpierw świetnie przyjął piłkę, a następnie uderzeniem po dalszym słupku pokonał Bartłomieja Krzywickiego. Chwilę później Łącki mógł podwyższyć prowadzenie, ale nieznacznie się pomylił. Prawdziwe piłkarskie emocje na dobre rozpoczęły się... gdy mecz należałoby już kończyć. W 88. minucie Sebastian Białas nieprzepisowo zatrzymuje rywala w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, sędzia bez wahania wskazuje na "wapno" i wyciąga drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dla stopera Górala. Do piłki podchodzi Mateusz Wróbel i Łysoń musi wyciągać ją z siatki. W doliczonym czasie grający w przewadze bojszowianie próbowali zdobyć zwycięskiego gola, ale żywczanie zaskoczyć się nie dali.
- Mecz walki, głównie w środkowej strefie boiska. Straciliśmy dwa punkty, wszyscy bardzo chcieliśmy to spotkanie wygrać, ale ponownie zabrakło nam koncentracji w końcówce. Tak stracone prowadzenie, w ostatnich minutach po głupim błędzie, bardzo boli - kiwa głową Maciej Mrowiec, trener Górala.
Czarni-Góral Żywiec - GTS Bojszowy 1:1 (0:0) 1:0 Łącki (60') 1:1 Wrócek (89')
Czarni: Lysoń - Krasny, Jaroszek, Klimek, Białas, Małysiak, Lącki, Michalski, Motyka (75' Kitka), Michulec (89' Studencki), Szymoński Trener: Mrowiec