Rekord Bielsko Biała - Futsal
Przed Ligą Mistrzów: Nastroje są bojowe
Już jutro Rekord Bielsko-Biała rozpocznie zmagania w UEFA Futsal Champions League w sezonie 2020/2021.
Nastroje w bielskim "obozie" są bardzo dobre przed jutrzejszym meczem. "Rekordziści" w ostatnim czasie przeszli badania na koronawirusa i testy wszystkich zawodników dały negatywny wynik. – Nastroje w drużynie na pewno są bojowe. Rozgrywki Ligi Mistrzów są wyjątkowe i zrobimy wszystko, aby te mecze zagrać jak najlepiej i przechodzić do kolejnych etapów. Cieszę się z faktu, że cały zespół jest zdrowy, przeszliśmy badania na obecność koronawirusa. Żeby nie było jednak za wesoło, niestety urazu doznał Michał Kubik i raczej nie będę mógł z niego skorzystać w jutrzejszym meczu – mówi Andrzej Szłapa, trener Rekordu.
Rywalem mistrza Polski będzie ekipa Swansea University Futsal Club. O triumfatorze rozgrywek w Walii nie można wiele napisać, gdyż informacji na temat tej drużyny nie można uświadczyć, wertując nawet najciemniejsze zakamarki Internetu. – Powiem tak, materiałów do analizy rywala nie ma za wiele. Posiłkujemy się analizą poprzednich mistrzów Walii. Problem jest w tym, że mecze naszego rywala nie są kręcone. Dostępne są tylko skróty, z których nie można wyciągnąć za wiele wniosków. Nie możemy jednak lekceważyć rywala. Wszystko jest w naszych rękach i nogach – przyznaje Szłapa.
Do rozgrywek UEFA Futsal Champions League bielszczanie przystąpią po pierwszej ligowej porażce w tym sezonie. "Patent" na Rekord znalazł Clearex Chorzów, który pokonał mistrza Polski 6:4. – Źle weszliśmy w mecz, przytrafiło nam się wiele błędów, przegrywaliśmy pojedynki jeden na jeden... W takim meczu, z takim rywalem, nie może to przejść bez konsekwencji. Później były momenty, że mogliśmy przechylić szalę wygranej na swoją stronę, ale brakowało nam skuteczności – ocenia trener Rekordu.
Rywalem mistrza Polski będzie ekipa Swansea University Futsal Club. O triumfatorze rozgrywek w Walii nie można wiele napisać, gdyż informacji na temat tej drużyny nie można uświadczyć, wertując nawet najciemniejsze zakamarki Internetu. – Powiem tak, materiałów do analizy rywala nie ma za wiele. Posiłkujemy się analizą poprzednich mistrzów Walii. Problem jest w tym, że mecze naszego rywala nie są kręcone. Dostępne są tylko skróty, z których nie można wyciągnąć za wiele wniosków. Nie możemy jednak lekceważyć rywala. Wszystko jest w naszych rękach i nogach – przyznaje Szłapa.
Do rozgrywek UEFA Futsal Champions League bielszczanie przystąpią po pierwszej ligowej porażce w tym sezonie. "Patent" na Rekord znalazł Clearex Chorzów, który pokonał mistrza Polski 6:4. – Źle weszliśmy w mecz, przytrafiło nam się wiele błędów, przegrywaliśmy pojedynki jeden na jeden... W takim meczu, z takim rywalem, nie może to przejść bez konsekwencji. Później były momenty, że mogliśmy przechylić szalę wygranej na swoją stronę, ale brakowało nam skuteczności – ocenia trener Rekordu.
Środowe spotkanie (godz.. 18:00) rundy preeliminacyjnej: Rekord Bielsko-Biała – Swansea University Futsal Club, w hali „Pod Dębowcem”, z pandemicznych powodów odbędzie się bez udziału publiczności. Sponsor telewizyjnej transmisji – Rekord Systemy Informatyczne zadbał jednak o bezpośredni przekaz na antenie nSport+. Sama transmisja z hali przy ul. Karbowej ruszy już od godz. 17:30, bowiem pierwszy gwizdek arbitrów poprzedzi przedmeczowe studio z udziałem ekspertów. Podobnie po syrenie kończącej zawody, pół godziny czasu antenowego zajmą analizy i wnioski wyciągnięte na podstawie przebiegu meczu z udziałem najlepszych ekip futsalowych z Polski i Walii.