W klubie tragiczna wieść wywołała niemałe poruszenie. – Nie mieliśmy przez kilka dni kontaktu z trenerem. Okazało się, że przebywa w ciężkim stanie w szpitalu. Później dotarła do nas ta najgorsza informacja... – mówi nam Ireneusz Jeleń, prezes Piasta Cieszyn.
 



Miroslav Copjak zmarł w wieku 58 lat. Przyczyną zgonu był koronawirus. – Przeżyliśmy szok. Przyznam, że dalej to do nas nie dochodzi i trochę czasu zapewne minie zanim się z tą sytuacją oswoimy – dodaje sternik klubu znad Olzy, który dzień przed wigilią uczestniczył w Karwinie w ostatnim pożegnaniu szkoleniowca z Czech.

Z racji nadzwyczajnych okoliczności, co więcej zaistniałych w wyjątkowym okresie, w Cieszynie nie zapadły jeszcze wiążące decyzje odnośnie tego, kto wiosną poprowadzi piłkarzy Piasta w rozgrywkach „okręgówki”. – Jesteśmy w trakcie poszukiwań nowego trenera. Będą one wzmożone po nowym roku, bo w połowie stycznia chcemy wrócić do treningów – komentuje Jeleń.