– W styczniu frekwencja jest zazwyczaj taka, że i tak wiele się nie wypracuje. Ruszymy pełną parą w połowie lutego, do tego czasu zawodnicy mają „wolną ręką” odnośnie formy przygotowania. Do ligi będziemy mieli ponad 1,5 miesiąca. Solidne treningi w tym okresie, przy w miarę pełnej kadrze, wystarczą na zbudowanie takiej formy, abyśmy osiągali wyniki na miarę naszych możliwości – analizuje Dariusz Kłoda, szkoleniowiec beniaminka A-klasy Skoczów.

Strażak musi tymczasem nieco skorygować swoje planu sparingowe. W niedzielę 18 lutego ekipa z Pielgrzymowic miała zmierzyć się z Zamkiem Grodziec, ale przeciwnik zaangażowany będzie wówczas w rozgrywki w ramach Pucharu 100-lecia Podokręgu Bielsko-Biała. Z kolei z test-meczu awizowanego na niedzielę 17 marca zrezygnowała Jeleśnianka Jeleśnia. – Na oba terminy mamy „zaklepane” boisko sztuczne w Pawłowicach. Sparingpartnerów poszukujemy... – dodaje Kłoda.