Przykładu nie dali
Z młodszymi kolegami „po fachu” zmierzyli się dziś zawodnicy Czarnych Jaworze. Beniaminek Bielskiej Ligi Okręgowej srogiej lekcji futbolu juniorom Ruchu Chorzów jednak nie przeprowadził.
Już od samego początku spotkania na murawie zarysowała się optyczna przewaga chorzowian. Bramki jednak zobaczyliśmy dopiero po przerwie, a strzelanie rozpoczęli właśnie piłkarze Ruchu. – Rywal prowadził zasłużenie – mówi Sebastian Gruszfeld, trener Czarnych. – Rywale więcej biegali, świetnie prezentowali się również taktycznie – dodaje.
Niemniej jednak beskidzki reprezentant z boiska przegrany nie schodził. W 89. minucie sparingu jeden z registów Czarnych tak mocno uderzył na bramkę rywali, że bramkarz musiał uciekać się do sparowania piłki przed siebie. Do „wyplutej” piłki pierwszy dopadł Andrzej Tomala, który formalności dopełnił pomyślnie.
– Nie mieliśmy zbyt wielu klarownych sytuacji. Jedynie kilka groźnych uderzeń, ale piłka przelatywała minimalnie obok „świątyni” Ruchu. Na pewno sparing trzeba ocenić bardzo pozytywnie dla nas – kończy opiekun jaworzan. Czarni Jaworze – Ruch Chorzów (U-19) 1:1 (0:0) Gol dla Czarnych: Tomala Czarni: Machalica – testowany zawodnik, Tomalik, testowany zawodnik, Mi.Sztykiel, Król, testowany zawodnik, testowany zawodnik, testowany zawodnik, Bydliński, Pilch oraz Krzak, Gucwa, Kobza, Ma.Sztykiel, Mańkus, Kucia, Duława, Miagkyj, testowany zawodnik Trener: Gruszfeld