- Zmierzyliśmy się z drużyną, która piłkarsko jest bardzo ciekawa. Myślę, że remis jest zasłużonym rezultatem. Nie odbieram tego wyniku, jako straty dwóch punktów - przyznaje trener beniaminka z Bronowa Jakub Kubica. 

 

Początek meczu należał do Rotuza. To gospodarze byli częściej przy piłce, dłużej utrzymywali się przy piłce na połowie przeciwnika, lecz nie wynikało z tego za wiele w ofensywie. Pierwsza połowa nieuchronnie zbliżała się ku końcowi i wydawało się, że zakończy się ona bezbramkowym remisem. W doliczonym czasie goście objęli prowadzenie, wykorzystując rzut karny podyktowany za zagranie ręką przez Marcina Zarychtę. 

 

Po przerwie bronowianie rzucili się do odrabiania strat i przyniosło to zamierzony rezultat. W 72. minucie Adrian Szczelina spuentował golem dogranie z rzutu wolnego Mateusza Wronki. To trafienie przesądziło o losach meczu, jednak w końcówce Rotuz ambitnie brnął ku temu, aby sięgnąć po pełną pulę.