Niecałe 10 miesięcy trwała przygoda Marcina Rabczaka w klubie ze Strumienia. Końcem sierpnia po serii słabych wyników zastąpił on na ławce trenerskiej Pawła Szpilarewicza. Wczoraj Rabczak złożył rezygnacje na ręce działaczy, która została zaakceptowana. - Rozstajemy się w bardzo dobrych relacjach. Rezygnuję, ponieważ moje nowe obowiązki zawodowe nie pozwalają mi prowadzić zespołu. Obie kwestie mocno się kolidują i uznałem, że nie będzie możliwe ich łącznie. Jednocześnie podkreślam, że drużyny z niższej ligi obecnie także nie obejmę - skomentował naszemu portalowi. 
 
Wisła sezon 2019/2020 Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej zakończyła na 9. pozycji. Jako beniaminek zrealizowała więc swój nadrzędny cel - utrzymanie. - Druga połowa rundy jesiennej była udana w naszym wykonaniu. Boiskową postawą udało nam się zapewnić miejsce poza miejscem spadkowym. Chciałbym bardzo podziękować zawodnikom oraz działaczom za współpracę. To był naprawdę bardzo dobry czas. Życzę powodzenia temu klubowi - podsumował. 
 
Jak udało nam się dowiedzieć, nowym trenerem Wisły ma zostać Dariusz Kłoda, dla którego będzie to powrót do Strumienia po wielu latach. Do tego wątku na naszych łamach powrócimy niebawem...