W Czechowicach-Dziedzicach, z racji porażek drużyn MRKS-u i LKS-u Bestwina na inaugurację, było w sobotę naprawdę ciekawie.

LKS Bestwina - MRKS Czechowice Bardziej jednak miało to związek z faktem braku punktów po obu stronach, niż rzeczywistą rywalizacją boiskową, która nie zachwyciła. Kilka wydarzeń zasługuje natomiast na ujęcie. Do przerwy bilans sytuacji bramkowych można wskazać jako remisowy, ale to gospodarze w lepszych nastrojach udali się do szatni. W 36. minucie Mateusz Żyła „na raty” pokonał Szymona Korzusa, który był bliski wygarnięcia piłki spod nóg napastnika MRKS-u. Wcześniej swoje szanse mieli jedni, jak i drudzy. Niewiele zabrakło, by to bestwinianie w Czechowicach-Dziedzicach prowadzili, gdy Szymon Skęczek uderzył w 10. minucie nieznacznie obok słupka. Spory udział w bramkowej okazji przyjezdnych mieli defensorzy MRKS-u do spółki z golkiperem. Druga z szans LKS-u Bestwina to główka Wojciecha Lisewskiego ponad poprzeczką. Czechowiczanie odpowiedzieli dwiema próbami Żyły – w 5. minucie nad bramką, zaś w 38. minucie... w słupek.

Goście po pauzie dążyli do zniwelowania dystansu i wyrównania stanu derbowego pojedynku, najpierw jednak musieli dwukrotnie wybronić się. W 51. minucie głową nieznacznie chybił Michał Adamus, z kolei chwilę później z dośrodkowania Michała Puchały próbował skorzystać Paweł Suski. Efektowny „szczupak” napastnika gospodarzy również nie był celny. W 57. minucie jedna z lepszych w tym dniu sposobność dla bestwinian, by zmusić bramkarza rywali do kapitulacji. Z półobrotu ładny strzał zapisał na swoim koncie Skęczek, ale golkiper sparował futbolówkę na poprzeczkę. W 71. minucie Pokusa dojrzał dobrze ustawionego Bartosza Mizerę, temu przy strzale po ziemi zabrakło dokładności.

Emocje rozgorzały na dobrą sprawę w końcówce. Gdy w 89. minucie Adamus nie zmarnował pięknej wrzutki Tomasza Kozioła z rzutu wolnego, wydawało się, że jest po meczu. Chwila zagapienia defensorów MRKS-u przyniosła kontaktowe trafienie gości autorstwa rezerwowego Artura Sawickiego, który ładną „podcinką” przelobował Piotra Juraszka. Podopiecznym Sławomira Szymali zabrakło już czasu, aby spóźniony pościg dał punktowy efekt.

MRKS Czechowice-Dziedzice – LKS Bestwina 2:1 (1:0) 1:0 Żyła (36') 2:0 Adamus (89') 2:1 Sawicki (90+2')

MRKS: Juraszek – Niemczyk, Szal, Gąsiorek, Putek, Puchała (59' M.Wójcikiewicz), Kozioł, R.Żurek, Adamus, Suski (83' G.Sztorc), Żyła Trener: Gazda

LKS Bestwina: Korzus – Drobisz, Lisewski, Gołąb, W.Żurek, Droździk (85' Sawicki), Mizera, Radwański (49' Nowak), Włoszek (78' Móll), Pokusa, Skęczek Trener: Szymala