
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Remis w dwie minuty
Nie zabrakło emocji w spotkaniu zespołu z Drogomyśla z GLKS-em Wilkowice. Błyskawica, która przez większość meczu dominowała roztrwoniła swoją dwubramkową przewagę zaledwie w dwie minuty.
W starciu dwóch zespołów, które należą do tzw. "walczaków" nie mogło wiać nudą. Cios premierowy zadali gospodarze już w 3. minucie, którzy dobrze rozegrali rzut rożny, a piłkę głową do bramki posłał Łukasz Halama. Zawodnicy z Wilkowic nie zamierzali jednak odpuszczać. W 18. minucie bliski zdobycia gola wyrównującego był Jakub Pilch, lecz dobrej sytuacji nie udokumentował trafieniem. Swoje sytuacje miała również drużyna z Drogomyśla, która w 34. minucie podwyższyła na 2:0. Do piłki dośrodkowanej z lewej strony świetnie doszedł doświadczony napastnik Krzysztof Koczur.
W drugiej połowie mecz wyraźnie się wyrównał. To drużyna z Wilkowic wyglądała lepiej fizycznie od gospodarzy, którzy z kolei mocno cofnęli się do defensywy. Do tego emocje podsycał arbiter spotkania, który momentami nie panował nad przebiegiem spotkania. W 75. minucie sędzia odgwizdał karnego po kontrowersyjnym zagraniu ręką przez obrońcę Błyskawicy. "Jedenastkę" na gola zamienił J.Pilch, dla którego nie była to ostatnia zdobycz bramkowa w sobotni wieczór. Dwie minuty później otrzymał prostopadłe podanie od Maksymiliana Cepigi i z zimną krwią pokonał golkipera z Drogomyśla na wagę remisu 2:2.
- Wygrywaliśmy przez dłuższy okres spotkania, mieliśmy swoje sytuacje do strzelenia większej ilości bramek, a koniec końców remisujemy z drużyną przeciętną. Znów nie będę mógł spać, tylko będę analizować ten mecz (śmiech). Trzeba teraz wyciągnąć wnioski i skupić się na środowym spotkaniu z Góralem - mówił po meczu szkoleniowiec Błyskawicy Krystian Papatanasiu.
Protokół meczowy poniżej.
W drugiej połowie mecz wyraźnie się wyrównał. To drużyna z Wilkowic wyglądała lepiej fizycznie od gospodarzy, którzy z kolei mocno cofnęli się do defensywy. Do tego emocje podsycał arbiter spotkania, który momentami nie panował nad przebiegiem spotkania. W 75. minucie sędzia odgwizdał karnego po kontrowersyjnym zagraniu ręką przez obrońcę Błyskawicy. "Jedenastkę" na gola zamienił J.Pilch, dla którego nie była to ostatnia zdobycz bramkowa w sobotni wieczór. Dwie minuty później otrzymał prostopadłe podanie od Maksymiliana Cepigi i z zimną krwią pokonał golkipera z Drogomyśla na wagę remisu 2:2.
- Wygrywaliśmy przez dłuższy okres spotkania, mieliśmy swoje sytuacje do strzelenia większej ilości bramek, a koniec końców remisujemy z drużyną przeciętną. Znów nie będę mógł spać, tylko będę analizować ten mecz (śmiech). Trzeba teraz wyciągnąć wnioski i skupić się na środowym spotkaniu z Góralem - mówił po meczu szkoleniowiec Błyskawicy Krystian Papatanasiu.
Protokół meczowy poniżej.