
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Remisy przed i po
Zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie starcie Beskidu Skoczów z młodzieżą Górnika Zabrze miało przebieg wyrównany.
Odzwierciedla to również wynik. Już w 13. minucie jego otwarcia dokonał Kamil Janik, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym zabrzańskiej młodzieży. Kwadrans później przeciwnik zdołał odpowiedzieć, „na raty” pokonując pewnie dotąd spisującego się Romana Nalepę. Jak i w premierowych 45. minutach, tak i po zmianie stron żadna z ekip nie potrafiła w sposób klarowny wykazać swej wyższości...
To zabrzanie lepiej weszli w drugą część gry kontrolnej, kosztowna w tym przypadku okazała się strata piłki Daniela Grenia, Nalepa skapitulował w sytuacji sam na sam z napastnikiem Górnika. Tym razem więc to skoczowianie stanęli przed koniecznością odrabiania strat i z tego doskonale się wywiązali. W 60. minucie Janik przytomnie minął golkipera Górnika i do „pustaka” doprowadził do stanu 2:2. Niebawem Beskid był już na prowadzeniu. Uderzenie Michała Szczyrby nie było wprawdzie skuteczne, ale z błyskawiczną poprawką we właściwym momencie podążył Kamil Kotrys. Korzystnego rezultatu lider „okręgówki” utrzymać nie zdołał, na kwadrans przed końcem defensywa skoczowska nie upilnowała szarży z lewej flanki boiska.
To zabrzanie lepiej weszli w drugą część gry kontrolnej, kosztowna w tym przypadku okazała się strata piłki Daniela Grenia, Nalepa skapitulował w sytuacji sam na sam z napastnikiem Górnika. Tym razem więc to skoczowianie stanęli przed koniecznością odrabiania strat i z tego doskonale się wywiązali. W 60. minucie Janik przytomnie minął golkipera Górnika i do „pustaka” doprowadził do stanu 2:2. Niebawem Beskid był już na prowadzeniu. Uderzenie Michała Szczyrby nie było wprawdzie skuteczne, ale z błyskawiczną poprawką we właściwym momencie podążył Kamil Kotrys. Korzystnego rezultatu lider „okręgówki” utrzymać nie zdołał, na kwadrans przed końcem defensywa skoczowska nie upilnowała szarży z lewej flanki boiska.