
Piłka nożna - I liga
Rewanż za pamiętny mecz. „Górale” podtrzymają passę?
W sobotnie popołudnie będący w wysokiej formie piłkarze Podbeskidzia rozegrają kolejny mecz o punkty Nice I ligi. Konfrontacja ze Stalą Mielec będzie szczególna. Bielszczanie mają za co brać rewanż z jesieni, nie mogą doprowadzić zarazem do tego, by beniaminek ponownie bardzo popsuł im nastroje.
Z obozu „Górali”:
– Sytuacja Podbeskidzia w tabeli ligowej wygląda coraz lepiej. Dystans do miejsca gwarantującego promocję do Ekstraklasy to obecnie 4 „oczka”, ale nie znaczy to, że pod Klimczokiem słowo awans odmieniane jest przez wszystkie przypadki. – I chyba to pomaga zespołowi. Zamiast niepotrzebnej presji i ciągłego spoglądania w tabelę jest koncentracja na każdym kolejnym meczu – wyjaśnia rzecznik klubu Marcin Zarębski.
– W czwartek podopieczni Jana Kociana odbyli trening na głównej płycie Stadionu Miejskiego, w piątek po obiedzie wyjeżdżają na sobotnią konfrontację.
– Z zespołem trenował już normalnym rytmem Adam Deja. Poza kwartetem kontuzjowanych długotrwale reszta piłkarzy jest do dyspozycji sztabu trenerskiego.
– Wydaje się, że trener Kocian znalazł optymalny skład, który gwarantuje piłkarską jakość. Jako „dżoker” funkcjonuje w nim najskuteczniejszy strzelec Szymon Lewicki. Do koncepcji wyjściowej „11” swoją uniwersalnością bardziej pasuje Nermin Haskić.
– Jesienny mecz bielszczan z beniaminkiem Nice I ligi był wyjątkowy. Na otwarcie Stadionu Miejskiego „Górale” sprawili spory zawód, ulegając 0:1, ta porażka doprowadziła do zwolnienia trenera Dariusza Dźwigały.
– W Mielcu po raz pierwszy w tym sezonie bielskiej drużyny nie będzie wspomagać na wyjeździe zorganizowana grupa kibiców. To efekt niedostępności części stadionu Stali. Dobra wiadomość dla wszystkich fanów to w tym kontekście telewizyjna transmisja stacji Polsat Sport.
O rywalu:
– Stal plasuje się aktualnie na 11. miejscu w tabeli I-ligowej, dystans dzielący ją od Podbeskidzia to 6 punktów. Bilans ogólny to 10 zwycięstw, 7 remisów i 11 porażek.
– W rundę wiosenną mielczanie wkroczyli efektownie, mając na „rozkładzie” m.in. ekipy Olimpii Grudziądz i Wigier Suwałki. Mniej powodów do zadowolenia mieli ostatnio, bo ulegli u siebie Chojniczance mimo ogromnej przewagi optycznej, a także broniącemu się przed spadkiem Zniczowi (dwukrotnie po 0:1).
– Beniaminek ma w tym sezonie już trzeciego trenera. Od 2 października 2016 roku za wyniki Stali odpowiada Zbigniew Smółka.
– Wreszcie mieliśmy dłuższy mikrocykl, mogliśmy się przez 8 dni przygotowywać do meczu z Podbeskidziem. Treningów motorycznych i taktycznych było więcej. Dużo rozmawialiśmy, analizowaliśmy. Uważam, że przyczyną ostatniej porażki była mentalność, podejście do spotkania. Mam nadzieję, że przed własną publicznością i przy dopingu kibiców zaangażowanie będzie wyższe – zaznacza przed jutrzejszym meczem dla klubowej telewizji Stali opiekun ekipy z Mielca.
– Najbliższy przeciwnik „Górali” to zespół bez wielkich gwiazd. Najlepszy jego strzelec to autor 6 trafień Kamil Radulj.
– Dla gospodarzy to przedostatni domowy mecz w bieżącym sezonie. Z racji atrakcyjności konfrontacji z Podbeskidziem zanosi się na dużą frekwencję.
Sędzia:
Na arbitra meczu w Mielcu wyznaczony został Dominik Sulikowski. Rozjemcę z Gdańska kibice i piłkarze Podbeskidzia kojarzyć mogą ze zwycięskiego spotkania bielszczan w Katowicach. Mielczanom sędziował z kolei podczas remisu 0:0 ze Stomilem. Łącznie Sulikowski prowadził 9 meczów Nice 1 ligi oraz 2 w ramach krajowego pucharu. 71 razy sięgał po żółtą kartkę, na uwagę zasługuje także 8 podyktowanych rzutów karnych.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Moskwik, Piacek, Magiera, Gumny – Jaroch, Podgórski, Hanzel, Janota, Sierpina – Haskić
Stal Mielec – Podbeskidzie Bielsko-Biała – 6 maja, godzina 15:00.
– Sytuacja Podbeskidzia w tabeli ligowej wygląda coraz lepiej. Dystans do miejsca gwarantującego promocję do Ekstraklasy to obecnie 4 „oczka”, ale nie znaczy to, że pod Klimczokiem słowo awans odmieniane jest przez wszystkie przypadki. – I chyba to pomaga zespołowi. Zamiast niepotrzebnej presji i ciągłego spoglądania w tabelę jest koncentracja na każdym kolejnym meczu – wyjaśnia rzecznik klubu Marcin Zarębski.
– W czwartek podopieczni Jana Kociana odbyli trening na głównej płycie Stadionu Miejskiego, w piątek po obiedzie wyjeżdżają na sobotnią konfrontację.
– Z zespołem trenował już normalnym rytmem Adam Deja. Poza kwartetem kontuzjowanych długotrwale reszta piłkarzy jest do dyspozycji sztabu trenerskiego.
– Wydaje się, że trener Kocian znalazł optymalny skład, który gwarantuje piłkarską jakość. Jako „dżoker” funkcjonuje w nim najskuteczniejszy strzelec Szymon Lewicki. Do koncepcji wyjściowej „11” swoją uniwersalnością bardziej pasuje Nermin Haskić.
– Jesienny mecz bielszczan z beniaminkiem Nice I ligi był wyjątkowy. Na otwarcie Stadionu Miejskiego „Górale” sprawili spory zawód, ulegając 0:1, ta porażka doprowadziła do zwolnienia trenera Dariusza Dźwigały.
– W Mielcu po raz pierwszy w tym sezonie bielskiej drużyny nie będzie wspomagać na wyjeździe zorganizowana grupa kibiców. To efekt niedostępności części stadionu Stali. Dobra wiadomość dla wszystkich fanów to w tym kontekście telewizyjna transmisja stacji Polsat Sport.
O rywalu:
– Stal plasuje się aktualnie na 11. miejscu w tabeli I-ligowej, dystans dzielący ją od Podbeskidzia to 6 punktów. Bilans ogólny to 10 zwycięstw, 7 remisów i 11 porażek.
– W rundę wiosenną mielczanie wkroczyli efektownie, mając na „rozkładzie” m.in. ekipy Olimpii Grudziądz i Wigier Suwałki. Mniej powodów do zadowolenia mieli ostatnio, bo ulegli u siebie Chojniczance mimo ogromnej przewagi optycznej, a także broniącemu się przed spadkiem Zniczowi (dwukrotnie po 0:1).
– Beniaminek ma w tym sezonie już trzeciego trenera. Od 2 października 2016 roku za wyniki Stali odpowiada Zbigniew Smółka.
– Wreszcie mieliśmy dłuższy mikrocykl, mogliśmy się przez 8 dni przygotowywać do meczu z Podbeskidziem. Treningów motorycznych i taktycznych było więcej. Dużo rozmawialiśmy, analizowaliśmy. Uważam, że przyczyną ostatniej porażki była mentalność, podejście do spotkania. Mam nadzieję, że przed własną publicznością i przy dopingu kibiców zaangażowanie będzie wyższe – zaznacza przed jutrzejszym meczem dla klubowej telewizji Stali opiekun ekipy z Mielca.
– Najbliższy przeciwnik „Górali” to zespół bez wielkich gwiazd. Najlepszy jego strzelec to autor 6 trafień Kamil Radulj.
– Dla gospodarzy to przedostatni domowy mecz w bieżącym sezonie. Z racji atrakcyjności konfrontacji z Podbeskidziem zanosi się na dużą frekwencję.
Sędzia:
Na arbitra meczu w Mielcu wyznaczony został Dominik Sulikowski. Rozjemcę z Gdańska kibice i piłkarze Podbeskidzia kojarzyć mogą ze zwycięskiego spotkania bielszczan w Katowicach. Mielczanom sędziował z kolei podczas remisu 0:0 ze Stomilem. Łącznie Sulikowski prowadził 9 meczów Nice 1 ligi oraz 2 w ramach krajowego pucharu. 71 razy sięgał po żółtą kartkę, na uwagę zasługuje także 8 podyktowanych rzutów karnych.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Moskwik, Piacek, Magiera, Gumny – Jaroch, Podgórski, Hanzel, Janota, Sierpina – Haskić
Stal Mielec – Podbeskidzie Bielsko-Biała – 6 maja, godzina 15:00.