Zanim sparing w Bestwinie na dobre się rozpoczął, to... gospodarze już musieli "gonić" wynik.

bestwina Młodzież Podbeskidzia, mimo zmęczenia trwającym obozem, nie zamierzała oddawać pola zespołowi ligi okręgowej. Ale chyba nikt nie spodziewał się, że po 8 minutach konfrontacji goście będą dysponowali zaliczką dwóch bramek. – Nie wyszliśmy jeszcze, jak to się mówi z autobusu, a już zostaliśmy zmuszeni do odrabiania strat – zauważa Sławomir Szymala, szkoleniowiec LKS-u Bestwina.

Po dwóch „gongach” miejscowi szybko podnieśli się. Kolejne dwa kwadranse przyniosły im dwa trafienia, o które pokusili się zawodnicy testowani. Był to następny sprawdzian ich możliwości, nic dziwnego zatem, że robili wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony. Gdy drużyny zamieniły się stronami dominacja bestwinian dyskusji już nie podlegała. Ale bielszczanie, którzy opadali z sił w miarę upływu kolejnych minut, skutecznie strzegli dostępu do własnej bramki. Taki scenariusz utrzymywał się do 80. minuty, kiedy to o zwycięskie rozstrzygnięcie sparingu dla zespołu z Bestwiny pokusił się Szymon Skęczek.

Jak trenerskim „okiem” wypada ocena test-meczu? – Po przerwie było znacznie lepiej, ale zawodziła skuteczność, bo goli mogliśmy mieć na swoim koncie jeszcze więcej – komentuje trener LKS-u Bestwina, który jednocześnie zaznaczył, że większość testowanych piłkarzy tego lata egzamin zdała. Kwestia ewentualnych transferów rozstrzygnie się w nadchodzącym tygodniu.

LKS Bestwina – Podbeskidzie (U-19) Bielsko-Biała 3:2 (2:2) Gole dla LKS-u: Testowany zawodnik, testowany zawodnik, Skęczek

LKS Bestwina: Kudrys (Korzus) – Lisewski, Gołąb, Drobisz, testowany zawodnik, Włoszek, Droździk, Puczka, testowany zawodnik, testowany zawodnik, testowany zawodnik oraz Maciążka, Żurek, Skęczek, Mizera, Pokusa, testowany zawodnik Trener: Szymala