Interesująco zapowiadała się wieczorna gra kontrolna beskidzkich zespołów z Wisły i Jasienicy. Scenariusz miała cokolwiek dziwny.

Drzewiarz Jasienica rusek W znacznej mierze przebieg sparingu warunkowała aura. Przede wszystkim spowodowała, że zespół z Wisły przystąpił do meczu w przetrzebionym składzie, co odbiło się na postawie przedstawiciela bielskiej „okręgówki” w końcowych fragmentach testowej potyczki. Bo wcześniej wiślanie dla IV-ligowca byli przeciwnikiem równorzędnym. Ba, w 22. minucie to podopieczni Tomasza Wuwera i Pawła Juchniewicza objęli prowadzenie. Celnym strzałem popisał się Mariusz Pilch, po drodze piłka zmyliła rykoszetem golkipera Drzewiarza. Odpowiedź jasieniczan nastąpiła przed przerwą jedna – w 26. minucie z asysty Dariusza Łosia skorzystał Adam Kozielski.

Wszystko, co złe nastąpiło jednak dla ekipy z Wisły po zmianie stron, kiedy obie drużyny rywalizowały przy rzęsiście padającym śniegu. – Nie było mowy o realizacji żadnych założeń meczowych. Taki sparing byłby wartościowy na samym wstępie przygotowań, teraz niekoniecznie cokolwiek dał – żałuje trener Wuwer.

Nic z niekorzystnej pogody nie robili sobie za to piłkarze z Jasienicy. Kozielski podwyższył rezultat na 2:1 po dograniu Maksymiliana Wojtasika i taki stan utrzymywał się do 70. minuty. Wówczas IV-ligowiec rozpoczął strzelecką kanonadę, a bramkowymi zyskami podzielili się Filip Gajda i Patryk Strzelczyk. Zwłaszcza jedno z trafień tego pierwszego było wyjątkowej urody. Młody pomocnik Drzewiarza efektownie przelobował Przemysława Szalbóta.

WSS Wisła w Wiśle – Drzewiarz Jasienica 1:6 (1:1) Gol dla Wisły: Pilch Gole dla Drzewiarza: Kozielski – 2, Gajda – 2, Strzelczyk – 2

WSS Wisła: Szalbót – Kotrys, Kukuczka, Pilch, D.Juroszek, Rucki, M.Mazurek, Czyż, Lapczyk, Pietraczyk, Płoszaj oraz D.Mazurek Trenerzy: Wuwer, Juchniewicz

Drzewiarz: Michałowski (Szymala) – Chojnacki, Gola, Studencki, Waliczek, Sekuła, Romanowicz, Kuder, D.Łoś, Wojtasik, Kozielski oraz Gajda, Machalica, Strzelczyk, Pustelnik, Piela, testowany zawodnik Trener: Jarosz