
Piłka nożna - Piłka nożna kobiet
Rozbite po przerwie przez mistrzynie
Kolejny mecz z gatunku tych o "sześć punktów" rozegrały dziś zawodniczki Mitechu. Żywczanki przed własną publicznością podejmowały dziś liderujące rywalki Łęcznej.
- Jak to mówią, dopóki piłka w grze... Na pewno nie składamy broni i przygotowujemy się do kolejnych meczów - mówiła przed kilkoma dniami na naszych łamach Ewelina Prokop, trener Mitechu. Niestety, żywczanki dziś doznały kolejnej porażki, ulegając Górnikowi Łęczna aż 1:6.
Górnik w tym sezonie prezentuje niezwykle wysoką formę. Piłkarki z Łęcznej po 16. kolejkach Ekstraligi są liderem, mając na swoim koncie 44 punkty, czyli pięć oczek przewagi nad 2 w tabeli Medykiem Konin. Mistrzynie Polski w środę w zaległym spotkaniu pokonały AZS UJ Kraków aż 10:0. Faworyta dzisiejszego starcia w Żywcu nie było więc ciężko wskazać.
Po pierwszych 45. minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 0:2. Górnik objął prowadzenie w 12. minucie za sprawą Gabrieli Grzywińskiej. Chwil kilka później rezultat, który utrzymał się do końca pierwszej połowy, podwyższyła Sylwia Matysik. Pełna dominacja Górnika nastąpiła dopiero po zmianie stron. Na 3:0 przymierzyła Ewelina Kamczyk, która po chwili strzeliła jeszcze 1 gola. Wcześniej jednak pokonanie Aleksandry Komosa celebrowała Dominika Grabowska. Jako ostatnia po stronie ekipy z Łęcznej na listę strzelców wpisała się Emilia Zdunek. Zawodniczki Mitechu stać było na trafienie honorowe. W doliczonym czasie gry na 1:6 strzeliła Katarzyna Wnuk.